Warmia i Mazury pilnie potrzebują miejsc pracy

Rozmowa z Tomaszem Makowskim, posłem PSL

• Regiony na prawym brzegu Wisły, do których zalicza się także Warmię i Mazury, otrzymują zwiększone zasilanie środkami unijnymi. Powinny więc przyspieszyć rozwój na tyle, by zmniejszyć różnice w stosunku do zamożniejszych terenów kraju. Tak się jednak nie dzieje. Dysproporcje zamiast maleć – jeszcze się pogłębiają. Dlaczego?

– Opóźnień w rozwoju nie da szybko nadrobić. Na skutki zwiększonego zasilania funduszami unijnymi trzeba jeszcze poczekać. W minionej perspektywie finansowej gros tych pieniędzy zainwestowano w poprawę stanu infrastruktury. W nowym unijnym budżecie na lata 2014-2020 większe wsparcie otrzymają przedsiębiorcy. Jest to słuszne, bo to oni przecież decydują o gospodarce regionu. Uważam, że tamte pieniądze nie są stracone, a Warmia i Mazury mają szansę na dogonienie zamożniejszych obszarów kraju. Trzeba ją tylko dobrze wykorzystać.

• Wciąż największym problemem społeczno-gospodarczym województwa pozostaje bezrobocie. Jest ono najwyższe w kraju, w kilku powiatach przekracza 30 proc. Pilnie potrzebne są miejsca pracy. Jak je stworzyć?

– Musimy ściągnąć na teren Warmii i Mazur inwestorów. Warto odejść od myślenia stereotypowego i poszukać ich na tzw. nowych rynkach. Dlatego angażuję się w rozwój współpracy z Kazachstanem. Właśnie udaję się z grupą rodzimych przedsiębiorców z misją gospodarczą do tego kraju. Dlaczego tam? Jako eksporter surowców energetycznych dysponuje on ogromnymi możliwościami finansowymi. Nie bez znaczenia jest chłonność tego rynku. Chcemy, by firmy stamtąd inwestowały w naszym województwie, co zapewni im wejście na unijny rynek. Staramy się także zainteresować kazachstańskich partnerów produktami naszych firm. Działania te koordynuje Euroazjatycka Izba Gospodarcza, której jestem wiceprezesem. Dzięki moim międzynarodowym kontaktom udaje się łączyć naszych przedsiębiorców i rolników z partnerami handlowymi nie tylko z Kazachstanu, ale też z Gruzji, Mołdawii. Widoczne są już tego efekty. Wiele naszych firm zwiększa zamówienia. Dzięki wchodzeniu na nowe rynki powstają więc u nas nowe miejsca pracy.

• Jakie branże zyskują przede wszystkim na tej współpracy?

– Jak należało się spodziewać, jest to przemysł rolno-spożywczy. Kontrahenci zainteresowani są też branżą maszynową. Chcą kupować u nas komponenty do produkcji samochodów i ciągników rolniczych.

• Czy na ożywieniu gospodarczym korzysta tylko stolica województwa?

– Nie tylko. Jedna z firm, która nawiązała współpracę z Kazachstanem, znajduje się w Ełku w suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Druga, też z branży motoryzacyjnej, wytwarzająca podzespoły do produkcji ciągników, zlokalizowana jest w Mrągowie. W skali tych powiatów jest to odczuwalne na rynku pracy.

Czytaj więcej na e-wydaniu zielonego sztandaru:http://wydawnictwoludowe.embuk.pl/pub/zielony-sztandar-zielony-sztandar-15-21-lipca


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły