Szkoła nie może być luksusem dla najbogatszych

Nauka w Polsce jest, co prawda, bezpłatna, ale każdy nowy rok szkolny przyprawia wielu rodziców o prawdziwy ból głowy. Koszt podręczników i wyposażenia ucznia to sumy rzędu kilkuset złotych. Czasem nawet więcej. A jeśli w rodzinie jest kilkoro dzieci robi się prawdziwy dramat.

Polskie Stronnictwo Ludowe od dawna optuje za obniżeniem VAT-u, na niektóre podręczniki. Ludowcy przekonują, że książki do szkoły nie mogą być dla ucznia luksusem. A w wielu rodzinach tak się dzieje. Pomoc państwa ( a właściwie samorządów) w wyposażeniu dziecka do szkoły jest możliwa. Zakres tej pomocy, co roku się rozszerza, ale sami zainteresowani przyznają, że nie jest ona wystarczająca. Potrzeby ucznia, na różnych etapach edukacji, rosną. Stypendia, czy zasiłki szkolne (o których pisaliśmy w ZS tydzień temu) nie wyczerpują tematu.

Pieniądze dla dzieci, a nie do rodziców

Pomoc rzeczowa to głównie pomoc w zakupie podręczników. Tylko w wyjątkowych wypadkach zdarza się, że rodzinie daje się na ten cel pieniądze przed dokonaniem zakupów. Zasada, która przyświeca tej formie pomocy, jest taka, aby wsparcie materialne trafiało do dzieci, a nie do rodziców. W wypadku rodzin dysfunkcyjnych wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Ale istnieją familie „porządne” i niepijące, którym także lepiej nie dawać środków do ręki. Powód? Jeśli rodzice (zwłaszcza w rodzinach wielodzietnych) mieliby do wyboru: kupić podręczniki dla kilkorga dzieci lub opłacić węgiel na zimę, wcale nie wiadomo, jakiego wyboru dokonaliby. Dlatego pieniądze do ręki rodzina dostaje tylko w wyjątkowych wypadkach. Na przykład wtedy, kiedy udzielenie pomocy rzeczowej nie jest możliwe.

Rządowy program „Wyprawka szkolna” to po prostu dofinansowanie zakupu podręczników. Powstał trzy lata temu pod naciskiem opinii publicznej, kiedy stało się jasne, że posłanie dziecka do szkoły to wydarzenie jeszcze droższe niż wysłanie dziecka na wakacje. Tyle że z wakacji od biedy można zrezygnować, a ze szkoły nie można, bo jest obowiązkowa.

Na wsparcie za pośrednictwem tego programu mogą liczyć uczniowie, którzy w nowym roku szkolnym rozpoczynają naukę według nowych podstaw programowych. Oni muszą kupić nowe książki, bowiem nie ma ich jeszcze na tzw. rynku wtórnym. W tym roku pomoc wynosi 180 zł dla ucznia klasy I-III szkoły podstawowej oraz ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia. 210 zł dofinansowania dostaną uczniowie IV klasy szkoły podstawowej i szkoły muzycznej I stopnia. 352 zł rząd przewidział dla ucznia I klasy szkoły ponadgimnazjalnej, zasadniczej szkoły zawodowej, ogólniaka i technikum.

Kto potyka się o próg dochodowy?

Oczywiście, co zrozumiałe, dofinansowanie należy się tylko tym rodzinom, które spełniają określone kryteria dochodowe. Rządowy program przewiduje dwa kryteria, od których zależy przyznanie wsparcia. Pierwsze z nich wynosi 504 zł w przeliczeniu na osobę w rodzinie (czyli tyle ile wynosi próg uprawniający do świadczeń rodzinnych) i obowiązuje w przypadku uczniów rozpoczynających naukę w I klasie szkoły podstawowej. W przypadku uczniów innych klas (o których była mowa) kryterium wynosi 351 zł na członka rodziny.

Powiedzmy szczerze, że owe kryteria od zawsze budzą kontrowersje. Progi uprawniające do pomocy są tak niskie, że nawet autentycznie biedne rodziny często pozostają poza zasięgiem jakiejkolwiek pomocy. I chodzi nie tylko o „Wyprawkę szkolną”. Bywa, że nawet minimalne przekroczenie progu powoduje, iż pomoc nie jest możliwa. Zdarza się, że samorząd chce pomóc rodzinie, której kłopoty są wszystkim znane i nie może tego zrobić, bo względy proceduralne stoją na przeszkodzie. Samorządy narzekają, że ustawodawca nie daje im w tym względzie żadnego luzu decyzyjnego. A przecież właśnie w gminie istnieje najlepsze rozeznanie potrzeb. Paradoksalnie, w lepszej sytuacji są rodziny ludzi permanentnie bezrobotnych, niż dzieci rodziców, którzy pracują w pocie czoła na niską pensję.

„Wyprawka szkolna” trafia także do uczniów niepełnosprawnych. Na szczęście tu nie obowiązuje żadne kryterium dochodowe. Jedynym kryterium przyznania pomocy jest orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. 180 zł dopłaty dostanie uczeń klasy I-III szkoły podstawowej, 210 zł uczeń IV, V i VI podstawówki. 325 zł przysługuje niepełnosprawnemu uczniowi gimnazjum, zaś 352 zł uczniowi szkoły ponadgimnazjalnej.

Wniosek u dyrektora…

Aby otrzymać dofinasowanie rodzice muszą złożyć wniosek u dyrektora szkoły, do której dziecko będzie uczęszczało od września. Termin składania wniosków określa indywidualnie każda gmina. Do wniosku musi być dołączone zaświadczenie o dochodach. Dofinasowanie, jak już była o tym mowa, ma formę refundacji. A więc do wymienionych dokumentów dołączony musi być dowód zakupu podręczników. Może to być faktura VAT wystawiona imiennie na ucznia lub rodzica, dopuszczalny jest też rachunek, paragon, lub oświadczenie o zakupie.

Kredyt na kapcie?

O ile dla państwa „Wyprawka szkolna” to koszt rzędu wielu milionów złotych, o tyle dla samych zainteresowanych wymienione wyżej kwoty mogą być jedynie uzupełnieniem koniecznych wydatków związanych z rozpoczęciem roku szkolnego. Z wszystkich przeprowadzonych na ten temat badan wynika, że szkolna wyprawka, a więc podręczniki i cała reszta, to koszt od 500 do 1000 zł.

Co mają zrobić ludzie, którzy zarabiają zbyt dużo, aby ubiegać się o jakąkolwiek pomoc, a jednocześnie zbyt mało, aby udźwignąć ciężar posłania dziecka (dzieci) do szkoły? Zawsze mogą pójść do banku po kredyt. Dotychczas słyszeliśmy o zaciąganiu kredytów na ukończenie studiów. Ale gnać do banku po to, by kupić dziecku książki i kapcie do szkoły?  To wydaje się absurdalne.

Magdalena Foland


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły

  • Urodziny Macieja Rataja. Pamiętamy!

    19 lutego w 1884 r. we wsi Chłopy pod Lwowem urodził się Maciej Rataj. Był pierwszoplanowym parlamentarzystą i politykiem II …

  • Kto wygra z Kaczyńskim i jego „piątką”?

    Nie ma wątpliwości, że tzw. „Piątka Kaczyńskiego” jest ustawą niebywale szkodliwą dla polskiej wsi. Likwidując całą branżę hodowli zwierząt futerkowych, …

  • Sejm uchwalił ustawę o e-doręczeniach

    Prosta i przejrzysta komunikacja elektroniczna między administracją a obywatelem – do tego ma służyć uchwalona w środę przez Sejm ustawa …