VII Europejskiego Kongresu Samorządów
Musimy się solidaryzować, bo obecnie walczymy o sprawę wartości demokratycznych i pokoju na świecie – mówił marszałek Gustaw Marek Brzezin podczas głównej sesji plenarnej VII Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach, w którym wzięło udział ponad 1300 gości.
Za nami dwa dni spotkań, debat i wydarzeń towarzyszących VII Europejskiemu Kongresowi Samorządowemu. Wydarzenie poświęcone polityce regionalnej odbyło się 11 i 12 kwietnia w Mikołajkach pod hasłem „Budujemy wspólnotę przyszłości”.
Współorganizowane przez Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego wydarzenie w swojej formule nawiązuje do Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Tegoroczna edycja wydarzenia do Hotelu Gołębiewskiego ściągnęła ponad 1300 gości – liderów samorządowych, elit regionalnych, a także przedstawicieli administracji państwowej, świata biznesu, kultury, NGO’s oraz mediów z krajów Europy Środkowej i Wschodniej.
W programie tegorocznej edycji EKS było dziesięć ścieżek tematycznych obejmujących ponad 110 wydarzeń: bloków programowych, raportów, paneli dyskusyjnych, warsztatów, wykładów, prezentacji.
Gdy planowano najważniejsze spotkanie samorządowców z naszej części Europy, nikt nie był w stanie przewidzieć, że rosyjska pełnoskalowa agresja na Ukrainę stanie się faktem.
Nikt też na wojnę w tej części świata – tak doświadczonego przez dwa globalne konflikty – nie był gotowy. Z pewnością nie byli na to przygotowani polscy samorządowcy.
Stąd temat wojny w Ukrainie pojawiał się nie tylko w specjalnej ścieżce tematycznej. Był również jednym z elementów dyskusji podczas głównej sesji plenarnej „Liderzy w czasie kryzysu”.
– Żyjemy w dobie „czarnych łabędzi” – nieprzewidywalnych zdarzeń, których wpływ na rzeczywistość jest ogromny, takich jak pandemia czy wojna w Ukrainie, które zmieniają świat i Europę, także w wymiarze regionalnym. Zarządzanie w takich okolicznościach jest nie lada wyzwaniem. Kryzysy, z którymi się mierzymy, zakłócają poczucie stabilności, powodują chaos oraz nietypowe reakcje ludzi, przedsiębiorstw i rynków. Dlatego też rola przywódcy w czasie pandemii i wojny w Europie jest kluczowa – oceniali eksperci Instytutu Studiów Wschodnich. – By samorządy mogły poradzić sobie z problemami, jakich nieustannie przybywa, potrzebni są liderzy, którzy będą odważnie podejmować decyzje, dążyć do rozwoju gospodarczego i społecznego oraz prezentować gotowość do solidarnej pomocy innym, w tym uchodźcom wojennym.
Jakie to dziś powinny być decyzje?
Ossi Savolainen, gubernator Regionalnej Rady Helsinek-Uusimaa, przyznał, że Helsinki już dziś zajmują wysokie miejsce, jeśli chodzi o dobrostan i jakość życia. Plan na przyszłość jest jeszcze bardziej ambitny.
– W przyszłości chcemy być liderami w zakresie edukacji, w zakresie zmian klimatu. Neutralność klimatyczna do 2030 r. To nasz cel. Kolejny? Chcemy być najbardziej innowacyjni w UE – zapewniał gubernator Ossi Savolainen.
Czy wojna zmieni dziś fińskie priorytety?
– Nawet w najmniejszym stopniu – odpowiedział gubernator. – Wszystko, co chcemy osiągnąć musimy zrobić szybciej.
Równie ambitny plan przedstawił Magnus Berntsson ze Szwecji, przewodniczący Zgromadzenia Regionów Europy:
– Do 2030 r. chcemy zaprzestać emisji CO2, choć nasz region jest szwedzkim zagłębiem motoryzacyjnym. I firmy z tej branży gwarantują udział w tej zmianie. Stąd brak emisji CO2 jest czymś zasadniczym – apelował Berntsson. – To nie byłoby możliwe bez współpracy z biznesem. To nasza najważniejsza zasada.
Berntsson zaapelował również, że wojna w Ukrainie i historia uczy nas wszystkich tego, że kryzys jest szansą na zbudowanie czegoś lepszego.
– Ta „szansa” została nam teraz dana – podsumował Berntsson.
Znów musimy pamiętać o solidarności
Czy perspektywa skandynawska w jakiś sposób łączy się z potrzebami polskich samorządów?
Gustaw Marek Brzezin, gospodarz Kongresu i marszałek województwa warmińsko-mazurskiego przyznał, że to, czego dziś potrzebują samorządowcy w całej Europie, to solidarność na każdym szczeblu. Solidarność w ujęciu regionalnym oraz państwowym.
– Jako Warmia i Mazury jesteśmy regionem zielonym, miejscem tysięcy jezior. Pomimo to chcemy rozwijać zieloną energetykę, bo to również nasz obowiązek – przyznał marszałek Brzezin.
Dziś tylko 30 proc. energii wykorzystywanej przez „Płuca Polski” to energia odnawialna. 70 proc. wciąż bazuje na węglu.
W tym kontekście trudno byłoby rozwijać niezwykły eksperyment, jakim jest sieć Citaslow. Na Warmii i Mazurach tworzy ją 30 miast.
– To miasta małe, dobrze zlokalizowane, które dzięki rewitalizacji i wsparciu ze środków unijnych, mogą być idealnym miejscem do życia, dobrego, lokalnego, spokojnego życia – mówił marszałek Brzezin, dodając, że region, to także ogromna społeczność ukraińska, które mieszka tu od II wojny światowej, a dziś znacząco się powiększyła po wybuchu rosyjskiej agresji.
– I w tym kontekście również solidarność jest ważna. Musimy się solidaryzować, bo obecnie trwa walka o pokój na całym świecie – podkreślał marszałek Brzezin. – W tym momencie Polska przyjęła ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy i musimy być gotowi na obniżenie poziomu ekonomicznego oraz ponoszenie trudu i ciężaru związanego z tym kryzysem. Nasze społeczeństwo powinno to zrozumieć, bo walczymy o sprawę demokracji i pokoju na świecie.
Musimy zmienić styl życia
Jednym z kluczowych gości Kongresu Samorządów był prof. Carlos Moreno, dyrektor IAE Paris Sorbonne Business School.
Naukowiec i wizjoner przyznał, że zmiany, za które odpowiedzialni są lokalni politycy, będą się dokonywać z powodu zmian klimatu. A te będą znacząco wpływały na jakość naszego życia, szczególnie jeśli mówimy o życiu w miastach.
– Jakość życia to jest coś podstawowego – apelował Carlos Moreno i dodał, że zdaniem ekspertów zajmujących się klimatem mamy zaledwie trzy lata, jeśli w 2050 roku chcemy osiągnąć neutralność klimatyczną.
– Stąd niezbędna jest zmiana stylu życia. Musimy zapomnieć o urbanistyce z lat 70. i dzielnicach: mieszkalnych, kulturalnych, przemysłowych. Nie potrzebujemy miast posegmentowanych. Chcemy opracować projekt miast, w których wykorzystamy bliskość – mówił Moreno. – Dzięki temu ograniczymy ruch samochodów, unikniemy pokonywania dużych odległości. Miasto, które nadaje się do życia, to miejsce, gdzie każdy z nas może godnie mieszkać, pracować blisko domu, robić zakupy. Ważny jest również bliski dostęp usług do kultury, zdrowia, przestrzeni publicznej. To funkcja „Szczęśliwej Bliskości”, gdzie wszystko, czego potrzebujemy jest dostępne pieszo lub z wykorzystaniem roweru. To zmiana, która spowoduje, że zniknie problem emisji CO2 – wyjaśniał Moreno.
Naukowiec nie miał jednak wątpliwości, że to jest wyzwanie na wiele lat, ale jego zdaniem możliwe do wdrożenia i realizacji przez samorządy.
– COVID-19 nauczył nas, że można żyć, mieszkać i pracować blisko domu – podsumował francuski wizjoner.