Powstaje Ruch Obrony Polskiej Samorządności
Samorządowcy z Ruchu Obrony Polskiej Samorządności zaapelowali w liście otwartym do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o powstrzymanie się od demolowania samorządów. To mieszkańcy, a nie politycy z Warszawy, powinni decydować o tym, co się dzieje w małych ojczyznach i kto w nich rządzi.
PiS ma pełnię władzy w państwie, lecz poza jego zasięgiem pozostaje Polska lokalna. A to tu, a nie w ministerstwie finansów, jak powiedział prezes tej partii, są największe pieniądze. Jednak nie czeka na wynik wyborów samorządowych, lecz przygotowuje takie zmiany w ordynacji wyborczej, które mają umożliwić PiS zdobycie władzy w kraju za wielkim miastem. Jakby to nie wystarczyło krok po kroku odbiera samorządom kolejne kompetencje, zwłaszcza te, które mają zapewnione finansowanie. To urzędnicy w stolicy, a nie wójt, burmistrz, starosta, prezydent miasta, marszałek, będą decydować, co dzieje w gminie, powiecie, województwie. Władza coraz bardziej oddali się od obywateli, bo obecna ekipa chce, by państwo było zarządzane centralnie. W zamachu na samorządy nie liczy się dobro mieszkańców, ważniejszy jest bowiem interes polityczny. To, że zmarnowany może być dorobek Polski samorządowej, nie ma dla PiS większego znaczenia. Nie liczy się z tym, że wprowadzenie samorządów jest niekwestionowaną zdobyczą zmian ustrojowych po 1989 r. To one zmieniły Polskę lokalną. Ludzie uzyskali możliwość decydowania o swoich sprawach.
To ma się zmienić, tylko dlatego, że PiS normalną drogą nie jest w stanie wygrać wyborów do władz lokalnych. Próbuje więc manipulować przy ordynacji wyborczej. Chce wprowadzić dwukadencyjność, podnieść próg wyborczy, czy pozbawić lokalne komitety wyborcze możliwości wystawiania swoich kandydatów. – Konstytucja wprowadza kadencyjność tylko dla prezydenta RP. W pozostałych wyborach to suweren decyduje, kto i jak długo ma sprawować swoją funkcję. Użyjemy wszelkich, dopuszczalnych prawem metod, by przeciwstawić się próbie ograniczenia praw obywatelskich – powiedział Adam Struzik, marszałek Mazowsza, prezes Ruchu Obrony Polskiej Samorządności. Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, podkreślił, że idea samorządności jest wartością nadrzędną. Władza ma być blisko obywateli, tak jak w krajach o rozwiniętych systemach demokratycznych, do których zawsze chcieliśmy dołączyć. Forsowany przez PiS centralizm to ruch wstecz do epoki PRL. Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że PSL będzie stało murem za samorządowcami, niezależnie od ich poglądów politycznych.
Teresa Hurkała
Fot. Joanna Czechowicz-Bieniek/ Biuro Prasowe UMWM
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar
Zamów prenumeratę: http://zielonysztandar.com.pl/prenumerata/