Od czupryny do łysiny

Każdego dnia wypada nam około 100 włosów i jest to całkowicie naturalne. Niepokoić może, gdy spada ich z głowy więcej. Jeśli utrata włosów jest czymś przejściowym, można temu zaradzić. Często dzieje się tak wtedy, gdy w pożywieniu jest za mało białka. I żelaza. Trzeba wówczas do codziennego jadłospisu włączyć jak najwięcej mięsa, jajek, potraw zbożowych, grochu, fasoli i regularnie przyjmować witaminę C. Oprócz diety na stan włosów wpływ mają choroby przebiegające z wysoką temperaturą, niektóre formy terapii lekowej, jak i zmiany hormonalne zachodzące w organizmie tuż po porodzie czy w czasie menopauzy. Wypadanie włosów może być spowodowane zbyt energicznym szczotkowaniem czy ściskaniem ich gumką – tzw. końskie ogony. Po usunięciu przyczyny włosy same dość szybko wracają do normy. Ich wypadaniu można zapobiec, stosując do pielęgnacji sok z cebuli lub czarnej rzepy. Wzmocnią je kompresy z jajek z dodatkiem oleju. Pomocne są też preparaty zawierające witaminy, minerały, ekstrakty z kiełków zbóż, skrzypu. Specyfiki te odbudowują strukturę włosów, gdyż zawierają związki ułatwiające wnikanie do nich odżywczych substancji. Gorzej rzecz się ma w przypadku łysienia typu męskiego. Jest to normalny proces pojawiający się u większości mężczyzn w pewnym wieku. Winny jest testosteron. Z upływem lat meszki włosowe kurczą się i produkują coraz cieńsze włosy lub w ogóle zaprzestają to robić. Rezultatem jest cofanie się linii włosów na skroniach i na czole oraz przerzedzanie się ich na szczycie głowy. Skłonność do łysienia zapisana jest genach. Można tylko zahamować wypadanie włosów, lecz zatrzymać tego procesu niestety nie można.


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły