Chodzi oczywiście o galerie sztuki ludowej, a może słuszniej byłoby powiedzieć ludowego rzemiosła artystycznego związanego z regionem oraz lokalnymi tradycjami. Na witrynie jednego ze sklepów w Giżycku zobaczyłem ręcznie rysowaną mapę Wielkich Jezior Mazurskich, na której zaznaczono nie tylko szlaki turystyczne i rezerwaty przyrodnicze, ale również zabytkowe kościoły, zamki, pałace, dwory, karczmy czy młyny. Z pewnym zaskoczeniem zauważyłem na owej mapie również napisy „Mazurska Galeria”. Tekst ten widniał obok dwóch miejscowości – Ublik oraz Tuchlin. Obie te maleńkie wsie są niezwykle malowniczo położone pomiędzy Jeziorem Śniardwy a dwoma mniejszymi jeziorami – Buwełno i Ublik Wielki. W Giżycku powiedziano mi, że takie rysowane mapy można dostać tylko w tych „Mazurskich Galeriach”.

W stronę Galerii

Kilkunastodniowy pobyt na Mazurach spędzałem we wsi Cierzpięty usytuowanej nad wyjątkowo pięknym jeziorem Buwełno, które na szczęście nie ma „łatwego” połączenia z innymi mazurskimi jeziorami – stąd wyjątkowa głusza, spokój i zupełny brak hałaśliwych motorówek. Mimo, iż dość wąskie jezioro ciągnie się przez blisko 10 kilometrów, nie widać tam żadnych żagli. Z Cierzpięt do „Mazurskiej Galerii” w Tuchlinie jest tylko kilkanaście kilometrów.

Czytaj więcej na e-wydaniu zielonego sztandaru:http://wydawnictwoludowe.embuk.pl/pub/zielony-sztandar-zielony-sztandar