W „Zielonym Sztandarze” z ubiegłego tygodnia ukazała się obszerna recenzja dr. Janusza Gmitruka książki Tadeusza Samborskiego (dziennikarza, dyplomaty, samorządowca, posła na Sejm RP II i IV kadencji) zatytułowanej „Tak się zaczęło… Okruchy szkolnych wspomnień”. Ale w tej interesującej książce nie znalazła się ważna informacja z okresu, kiedy Tadeusz Samborski był w latach 1986-1993 stałym, akredytowanym korespondentem „Zielonego Sztandaru”, „Dziennika Ludowego” i „Tygodnika Kulturalnego” w Moskwie. Otóż ta – powiedziałbym – arcyważna wiadomość dotyczy bezprecedensowej pomocy, jakiej przez wiele miesięcy udzielał korespondent prasy ludowej arcybiskupowi Tadeuszowi Kondrusiewiczowi. A wymagało to wiele cywilnej odwagi, ogromnego zaangażowania i sprytu organizacyjnego.
W 1991 roku ksiądz biskup Tadeusz Kondrusiewicz został mianowany przez papieża arcybiskupem i głową Kościoła Katolickiego w całej europejskiej części Rosji. Jednakże ówczesne władze radzieckie za podszeptem liderów prawosławia nie zaakceptowały tej decyzji Stolicy Apostolskiej i odmówiły jego przedstawicielowi przydzielenia oficjalnej siedziby, a nawet mieszkania. W tej sytuacji korespondent prasy ludowej, T. Samborski udostępnił arcybiskupowi swój pokój korespondencki. Nie przypuszczałem – jak mi opowiadał – że faktycznie stanie się on na kilkanaście miesięcy pierwszą rezydencją Moskiewskiej Kurii Metropolitarnej, siedzibą Kurii, kancelarią, salką katechetyczną i pokojem prób chóru kościelnego. Nie mówiąc już o codziennej mszy św.
T. Samborski był członkiem Komitetu Odzyskania w Moskwie kościoła pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Przez długie miesiące red. T. Samborski aktywnie zaangażował się w działalnoś..
Czytaj więcej na e-wydaniu zielonego sztandaru:http://wydawnictwoludowe.embuk.pl/pub/zielony-sztandar-zielony-sztandar-14-20-pazdziernika-2015