Na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie wykuta w kamieniu data 4 lipca 1610 r. i nazwa pola bitwy – Kłuszyn sąsiaduje z datą 28 sierpnia 1610 r. i nazwą rosyjskiej stolicy. I słusznie – to właśnie w wyniku klęski pod Kłuszynem Rosja poddała się woli Rzeczypospolitej, a dowodzone przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego wojsko polskie zdobyło Moskwę.
Stosunki z Rosją
Od połowy XVI w., głównie w czasie panowania cara Iwana Groźnego, Moskwa prowadziła zdecydowaną ekspansję na Zachód, nie tylko przeciwko Polsce, ale przeciwko cywilizacji europejskiej. W 1598 r. zmarł ostatni Rurykowicz – Fiodor, syn Iwana Groźnego. Na tron wstąpił wybrany przez bojarów (wielcy właściciele ziemscy) Borys Godunow. Osłabienie państwa rosyjskiego próbowano wykorzystać na różne sposoby. W tym czasie na południu Polski pojawił się młody mężczyzna podający się za „cudownie ocalałego” Dymitra, syna zmarłego Iwana. Udało mu się uzyskać poparcie zbrojne niektórych rodów magnackich, m.in. książąt Wiśniowieckich i pogranicznej szlachty. Pozycję Dymitra wzmocniło małżeństwo z Maryną, córką wojewody sandomierskiego Jerzego Mniszka. Mniszkowie i ich zwolennicy, wbrew stanowisku większości szlachty i senatorów, podjęli w 1604 r. wyprawę na Moskwę. W czasie walk zmarł car Borys Godunow. Na śmierci cara skorzystał Dymitr, który zajął stolicę Rosji i koronował się na cara. Jego szczęście potrwało jednak krótko – dwa lata później mieszkańcy Moskwy wystąpili przeciw „Polakom i katolikom”. Samozwańca Dymitra zabito, a jego sprzymierzeńcy zginęli, zostali uwięzieni lub zbiegli do Polski.
Carem obwołano wówczas przywódcę moskiewskiego powstania przeciw zwolennikom Dymitrowa – Wasyla Szwejskiego. Podpisał on 3-letni rozejm z Rzeczpospolitą, a rok później w marcu 1609 r. zawarł sojusz ze Szwecją. Było to poważne naruszenie warunków rozejmu i strona polska uznała to za powód do wojny. Król Zygmunt III Waza osobiście poprowadził wojska na Smoleńsk, gdzie zorganizował oblężenie twierdzy (październik 1609 r.). To w trakcie oblężenia tej twierdzy większość bojarów uznała za władcę Rosji polskiego królewicza Władysława, który zagwarantował Rosjanom prawosławie.
Bitwa pod Kłuszynem
Gdy część polskiej armii oblegała Smoleńsk, pozostała walczyła w polu. Pomiędzy Smoleńskiem a Moskwą doszło do bitwy pod Kłuszynem 4 lipca 1610 r. Armia rosyjska złożona z doborowych pułków dowodzona była osobiście przez brata carskiego Wielkiego Kniazia Dymitra. W skład tej armii wchodził 5-tysięczny korpus Szwedów, a także ponad 6 tysięcy najemników z Niemiec, Francji, Holandii i Hiszpanii. W sumie armia rosyjska była 4-krotnie większa od oddziałów polskich, a w dodatku posiadała silną i liczną artylerię, już wówczas uchodzącą za tradycyjną broń rosyjską. Przeciwko nim hetman i Kanclerz Wielki Koronny – Stanisław Żółkiewski wystawił zaledwie 7-tysięczny korpus polski, którym dowodził osobiście. Ale główną siłą uderzeniową, taranem nielicznych wosk polskich była husaria – najlepsza wtedy, niezwyciężona ciężka jazda, słynąca w całej Europie. Mobilność wojsk oraz odwaga i determinacja naszych żołnierzy, a także znakomite dowodzenie Stanisława Żółkiewskiego doprowadziły do całkowitej klęski armii rosyjskiej. Pobici i zdemobilizowani Rosjanie i ich zachodni najemnicy w popłochu uciekli z pola bitwy, a wraz z nimi także dowódca armii rosyjskiej, Wielki Kniaź Dymitr. Zwycięzcy polscy husarze zdobyli jego złotą buławę oraz główny sztandar armii rosyjskiej. Polski biały orzeł pobił złowieszczego czarnego dwugłowego orła.
Czytaj więcej na e-wydaniu zielonego sztandaru: http://wydawnictwoludowe.embuk.pl/pub/zielony-sztandar-zielony-sztandar-8-14-lipca