PSL rozpoczął prace nad projektem ustawy, który ma ograniczyć dostęp służb do danych telekomunikacyjnych. Zmiany mają zawierać wnioski pokontrolne z raportu Najwyższej Izby Kontroli, która krytycznie odniosła się do obecnych regulacji.

Henryk Smolarz na konferencji prasowej w Sejmie przypomniał, że już na początku 2012 roku PSL złożyło projekt ustawy, który ograniczał przechowywanie billingów z 2 lat do sześciu miesięcy. Następnie rząd wniósł swój projekt, w którym zaproponował, aby dane telekomunikacyjne przechowywać 12 miesięcy. Ta zmiana weszła w życie na początku 2013 roku. Tak więc to PSL przyczyniło się do korzystnych dla obywateli rozwiązań, które wzmacniają ochronę prywatności. Na tym jednak nie koniec, bo poseł PSL zapowiedział, iż stronnictwo rozpoczęło prace nad zmianami w prawie, które zawierałyby wnioski pokontrolne z raportu NIK. W projekcie PSL ma być przewidziany katalog przestępstw, które będą upoważniały służby do pozyskania danych telekomunikacyjnych od operatora. Jak zapowiedział poseł Smolarz będą to najcięższe przestępstwa. W ten sposób swoboda dostępu do danych zostanie ograniczona. Kolejną zmianą ma być konieczność powiadomienia osób, których dane pozyskano o tym fakcie. Obowiązkowe ma być również niszczenie billingów przez służby, jeśli już zostały wykorzystane do postępowania