Letnie zatrucia

Latem najczęściej dochodzi do zatruć pokarmowych. Winna jest wysoka temperatura, która, gdy żywność jest nieprawidłowo przechowywana, sprzyja mnożeniu się w niej bakterii. Przyczyną większości zatruć jest salmonella. Bakterią tą można się zarazić, gdy zjemy niedogotowane mięso drobiowe lub surowe jajka. Pierwsze objawy pojawiają się już po kilku lub kilkunastu godzinach od zjedzenia zakażonej żywności. Występują wówczas bóle brzucha, biegunka, czasami z domieszką krwi lub śluzu, oraz wysoka gorączka. Zatrucie pokarmowe wywołuje też gronkowiec złocisty, bytujący w wyrobach cukierniczych: lodach, ciastkach z kremem, surowym mleku. Rzadziej dochodzi do zatrucia jadem kiełbasianym. Wytwarza się on w konserwach mięsnych i rybnych. Wydęta puszka świadczy o rozkładzie zawartości i o obecności gazów. Objawami tego groźnego zatrucia są zaburzenia połykania i mowy, podwójne widzenie, rozszerzenie źrenic, porażenie mięśni twarzy. Należy wtedy jak najszybciej udać się do lekarza. Silne zatrucia wymagają hospitalizacji. Przy lekkich trzeba zadbać, by nie doszło do odwodnienia organizmu. Konieczne jest wypijanie co najmniej 2-3 litrów niegazowanej wody mineralnej, słabej herbaty lub ziołowych herbatek. Przez pierwsze dni obowiązuje głodówka. W kolejnych stopniowo wprowadza się lekkostrawne produkty. Na początku można zjeść kleik ryżowy, suchary, osoloną kaszę mannę. Powinniśmy unikać ciężkostrawnych dań. Żołądek musi powoli przyzwyczajać się do normalnego menu.


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły