Święty Jan Paweł II – 105. rocznica urodzin
Jan Paweł II to nasz Wielki Rodak – papież pielgrzym, myśliciel i filozof, artysta i mistyk, człowiek wiary, który zmienił oblicze świata i kościoła. 18 maja 2025 r. przypada dostojna rocznica Jego urodzin.
Jan Paweł II jest symbolem kościoła katolickiego w Polsce – wiejskiego księdza, biskupa, kardynała. Urodził się, kiedy bolszewicy stali u bram Warszawy. Dorastał, kiedy Niemcy próbowali biologicznie unicestwić naród polski. Przyjął święcenia kapłańskie w kraju wyzwolonym, ale podzielonym i pogrążonym w wojnie domowej. Był kapłanem narodu i kościoła straszliwie okaleczonego przez wojnę biologicznie, mentalnie i moralnie. Po wojnie ówczesne władze wypowiedziały konkordat ze Stolicą Apostolską zawarty w 1925 r. , z drugiej strony Pius XII potępił komunizm i nie akceptował reżimów proradzieckich na wschodzie Europy. Polska po 1945 r. zamieszkana była w przeważającej większości przez katolików w obrządku łacińskim.
Charakterystycznym zjawiskiem w tym czasie był daleko idący zanik antyklerykalizmu inteligenckiego czy ludowego, tak silnego jeszcze w okresie międzywojennym.
Zasady współistnienia Kościoła katolickiego w państwie, w którym jego władze deklarowały inny system wartości nie była łatwa. Obie strony poszukiwały modus vivendi. Ułożenia stosunków chciał kościół, który potrzebował czasu i środków na odbudowę struktury, ponieważ zgonie z misją zamierzał reaktywować wszechstronne formy działalności.
Ksiądz Karol Wojtyła – biskup, arcybiskup i kardynał uczestniczył w odbudowie struktur administracyjnych Kościoła i realizował jego misję w trudnych warunkach rzeczywistości polskiej, kiedy totalitaryzm komunistyczny próbował zniszczyć resztki demokracji, i zniszczyć samodzielny ruch ludowy.
Po drugiej wojnie światowej sytuacja Kościoła Katolickiego była tragiczna. Jego struktury na ziemiach włączonych do III Rzeszy i Związku Radzieckiego zostały prawie doszczętnie zniszczone. Wielu księży w okupowanej Polsce było więzionych, eksterminowanych, pozbawionych parafii. Kościoły obrabowane zostały z dzwonów, kosztowności, wyposażenia.
Księża i Kościół Katolicki tak samo cierpiał jak cały naród. Pilną potrzebą była jego odbudowa na Ziemiach Odzyskanych. Wymagała tego polska racja stanu. Zniknął w Polsce antyklerykalizm. Ale nie znikła Armia Czerwona, komuniści i doktryna walki klasowej. Kiedy Kościół leczył rany, integrował społeczeństwo, był najlepszym sojusznikiem władzy, jego misja duszpasterska nie została wykorzystana.
Im bardziej komuniści umacniali swoją pozycje w Polsce tym bardziej rosło zagrożenie dla Kościoła. Nim się ono zmaterializowało, przesłonił je konflikt z Polskim Stronnictwem Ludowym, które komuniści zdefiniowali jako wroga, którego należy zniszczyć.
Walka komunistów z Polskim Stronnictwem Ludowym sprawiła ludowcom bezmiar cierpienia. Połowa z milionowej partii ludowców była represjonowana. Przez 4 lata komuniści większość energii politycznej poświęcali likwidacji PSL. Odciągnęło to ich uwagę od Kościoła, który tworzył administrację na całym terytorium Polski między Odrą a Bugiem i intensywnie w seminariach przygotowywał do posługi kapłańskiej synów chłopskich. Wieś wspierała seminaria produktami żywnościowymi, opałem, własnymi synami.
Karol Wojtyła doskonale rozumiał sytuację polityczną i nastroje wśród społeczeństwa a szczególnie ludności chłopskiej i ludowców, szczególnie po 1956 r., kiedy zaświtała nadzieja na demokratyczne zmiany…