II wojna światowa, rozpoczęta niemieckim atakiem na Wieluń 1 września 1939 r. oraz sowiecką agresją na wschodnie tereny II Rzeczypospolitej 17 września 1939 r., zakończyła się w Europie w maju 1945 r. Największy konflikt w historii trwał sześć lat i przyniósł śmierć milionom ludzi na całym świecie. Także świat sportu poniósł w jej trakcie ogromne straty.
Polscy sportowcy ginęli w kampanii wrześniowej i Powstaniu Warszawskim, umierali w obozach koncentracyjnych jak i podczas egzekucji. Byli również tacy, którzy zostali zamordowani przez NKWD lub ginęli w innych okolicznościach. Jak wyliczył historyk sportu Bogdan Tuszyński w czasie II wojny światowej zginęło 1511 polskich sportowców i ludzi świata sportu, w tym 59 olimpijczyków.
Najbardziej znanym sportowcem, którego śmierć urosła do rangi symbolu, był Janusz Kusociński, polski biegacz, zdobywca złotego medalu olimpijskiego w biegu na 10 000 31 lipca 1932 r. w Los Angeles. Dostał się w ręce gestapo jako jedna z pierwszych ich ofiar jeszcze w październiku 1939 r. Mimo prawie trzymiesięcznego śledztwa (Szucha, Pawiak) nie wydał nikogo, zachowując patriotyczną postawę. Został zamordowany 21 czerwca 1940 r. w Palmirach.
Zbrodnicza polityka niemieckiego okupanta
Od pierwszych dni okupacji polityka niemiecka wobec społeczeństwa polskiego miała niezwykle represyjny charakter – była realizowana zgodnie z deklaracją Heinricha Himmlera, który oświadczył, że zagłada Polaków jest podstawowym obowiązkiem narodu niemieckiego, a „Polacy zostaną starci z powierzchni ziemi”.
Pozbawione niepodległości społeczeństwo polskie miało najpierw stracić tożsamość i stać się bezbarwną masą, łatwą do kształtowania przez okupanta, a następnie zniknąć jako naród z cywilizowanej społeczności. Służyć temu miała likwidacja inteligencji polskiej oraz uniemożliwienie odrodzenia się jej w przyszłości. Przykładem takiego działania ze strony Niemców była Akcja AB, mająca na celu eliminację polskiej elity politycznej i intelektualnej. Komendanci policji bezpieczeństwa otrzymali rozkaz mówiący, że „przewodząca Polakom warstwa ludności powinna, na ile to możliwe zostać unieszkodliwiona”.
Przedwojenni sportowcy często byli po studiach. Niemcy zakwalifikowali ich do kategorii inteligencji przeznaczonej do eksterminacji jako grupy o szczególnym znaczeniu dla państwa, jako warstwy przywódczej narodu. Dobrze wiedzieli, że w czasach II RP sport służył nie tylko wychowaniu fizycznemu, ale również miał za zadanie kształtować postawy obywatelskie.
Zaraz na początku okupacji rozporządzeniem gubernatora Hansa Franka zostały rozwiązane wszystkie organizacje sportowe, kluby i zakazano organizacji zawodów sportowych. Ich majątek, obiekty i dokumentację przejmowały na własność organa Trzeciej Rzeszy. Na bramach stadionów i boisk pojawiły się napisy: „Nur für Deutsche”. Tak jednoznacznej polityki nie prowadzili Niemcy w żadnym z okupowanych krajów zachodniej Europy. Pragnęli równocześnie pozyskać sławnych polskich mistrzów do pracy w sporcie niemieckim. Mimo wielokrotnych propozycji bojkotowali zarządzenia okupanta i odmówili współpracy polscy olimpijczycy, m. in. Bronisław Czech (trzykrotny olimpijczyk w narciarstwie) z Zakopanego, za co został aresztowany i zamordowany w Auschwitz. Podobnie postąpił długodystansowiec z Poznania, 10-krotny mistrz Polski, uczestnik igrzysk w Berlinie w 1936 r. Józef Noji, który odmówił podpisania volkslisty i wstąpił do konspiracji. Został we wrześniu 1940 r. aresztowany i zamordowany w lutym 1943 r. w Auschwitz. W odwet za odmowę zginęło kilkuset znanych sportowców, np. pływak Kazimierz Bocheński, mistrz kolarski Tomasz Stankiewicz, gimnastyczka Urszula Stępińska, lekkoatleci: Kazimierz Herman, Edward Nowacki.
Mimo okupacji naród polski nie załamał się. Za broń oczywiście chwycili także polscy sportowcy. Zarówno wśród żołnierzy zawodowych, jaki zmobilizowanych rezerwistów oraz ochotników znalazło się wielu sportowców. Wielu z nich kontynuowało podziemną działalność. Wśród nich byli żołnierze Legionów Polskich, odznaczeni za czyny bojowe Krzyżem Walecznym czy też Orderem Virtuti Militari. Niektórzy uczestniczyli w wojnie polsko-bolszewickiej lub powstaniach śląskich i wielkopolskim. Najwyższą cenę za patriotyczną postawę zapłaciło ponad 150 z nich, w tym również olimpijczycy. Walczyli i ginęli oni we wszystkich regionach kraju od Bałtyku po południowo wschodnie kresy II Rzeczypospolitej.
Brali udział w wojnie obronnej Polski 1939 r. m. in. olimpijczycy : Janusz Kusociński był ochotnikiem w kompanii karabinów maszynowych w 36 pp Obrony Warszawy; szermierze, brązowi medaliści drużynowych turniejów szablistów z Amsterdamu i Los Angeles – Aleksander Małecki i Leszek Lubicz-Nycz. Małecki po wybuchu wojny został zmobilizowany jako porucznik rezerwy Korpusu Ochrony Pogranicza. Jeszcze przed 18. urodzinami wsławił się w obronie Lwowa jako jedno z legendarnych Orląt, a w 1920 r. także w wojnie z bolszewikami. Mjr Leszek Lubicz-Nycz za postawę podczas wojny 1920 r. odznaczony był dwukrotnie Krzyżem Virtuti Militari (IV i V kl.) We wrześniu dowodził dywizjonem artylerii lekkiej w 14. Wielkopolskiej Dywizji Piechoty w bitwie nad Bzurą. 22 września poniósł śmierć od niemieckiej kuli pod Łomiankami.
We wrześniowych walkach zginęli również inni olimpijczycy – uczestnik igrzysk w Paryżu.