Na 59 dni do wyborów parlamentarnych opozycja podpisała Pakt Senacki. Po raz drugi w historii partie prodemokratyczne nie będą walczyć ze sobą w jednomandatowych okręgach wyborczych, ale wspólnie uzgodniły listę kandydatów, którzy będą reprezentować Pakt. 21 okręgów wyborczych przypadło Polskiemu Stronnictwu Ludowemu.
– Idziemy do Senatu z różnych komitetów, ale nie będziemy sobie wchodzić w drogę. Powtarzamy to co w 2019 roku przyniosło zwycięstwo. Polacy powierzyli stery Senatu partiom demokratycznym. Nie zawiedliśmy i wierzę, że grupa, która dzięki waszej decyzji powiększy się po wyborach , będzie jeszcze sprawniej funkcjonować. Chciałbym także podziękować senatorom partii demokratycznych, którzy utrzymali większość mimo silnych nacisków. W każdym z okręgów wyborczych jest jeden przedstawiciel Paktu Senackiego, nie dajcie się oszukać tym, którzy chcą siać zamęt. Gratulacje dla twórców Paktu – zespołu negocjacyjnego i liderów partyjnych. Za upór i determinację. Z naszego ramienia mieliśmy zawodnika klasy światowej, marszałka Piotra Zgorzelskiego. Pakt Senacki stał się faktem – mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.