Dla Polski nie ma innej drogi niż budowanie mocnej pozycji w Unii Europejskiej

Z ADAMEM JARUBASEM, wiceprezesem Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, prezesem Zarządu Wojewódzkiego świętokrzyskiej organizacji PSL, posłem do Parlamentu Europejskiego rozmawiał: ROBERT MATEJUK

ZIELONY SZTANDAR: Jakie sprawy należą w tym roku do absolutnych priorytetów Parlamentu Europejskiego?

ADAM JARUBAS: Europa znajduje się w wyjątkowej sytuacji z uwagi na pandemię. Współpraca w obszarze koordynacji wspólnej nad nią absolutnie zdominowała pracę unijnych struktur w ostatnim roku. Pandemia uświadomiła nam, że bez współpracy państw między sobą nie pokonamy tego zagrożenia. Wirus nie uznaje granic. Ujawniła też że świat, który dynamicznie się rozwija, organizuje podróże na Marsa może zostać sparaliżowany przez wirus mniejszy niż ziarnko piasku. Świadomość nowych zagrożeń spowodowała, że po raz pierwszy w budżecie UE pojawił się Europejski Program Zdrowotny (EU4Health). Mamy też nowy Europejski Program Walki z Rakiem, do którego powstania walnie przyczynili się europosłowie z PSL.

Największym wyzwaniem, z którym UE zmaga się do dziś było zamówienie i dostarczenie skutecznej szczepionki na COVID-19. Przeprowadzono wspólne zamówienie po konkurencyjnej cenie (w przeciwnym razie wiele biedniejszych krajów stałoby jeszcze w kolejce). Komisja musiała zmierzyć się z koncernami, które w pogoni za zyskiem chciały sprzedawać szczepionki, tam gdzie uzyskiwały wyższą cenę. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że zakładane harmonogramy, aby do lata zaszczepić ok. 70 proc. populacji mają szanse być zrealizowane. Wiele zależy teraz od wydolności organizacji sytemu szczepień w państwach członkowskich. M.in. na wniosek PSL do pomocy w organizacji systemu szczepień zostali zaangażowani samorządowcy i farmaceuci.

Obok sytuacji zdrowotnej w strategii UE kluczowe znaczenie mają dwa obszary: nowy zielony ład i cyfryzacja gospodarki. To dwie polityki, na które skierowane zostanie ok. 50 proc. środków z polityki spójności i programu odbudowy. Świadomość potrzeby przeciwdziałania zmianom klimatu powoduje, że UE rewiduje założenia swoich strategii rozwojowych szukając swojej szansy w przestawieniu gospodarki na zielone, zrównoważone tory: transformacji energetycznej w kierunku źródeł odnawialnych, oszczędności w wykorzystaniu zasobów, redukcji emisji CO2.

 

W ramach Funduszu Odbudowy, każdy kraj unijny, w tym Polska, jest zobligowana do przygotowania strategii, czyli projektu Krajowego Planu Odbudowy. A następnie przedłożenia go Komisji Europejskiej. Z rządowych zapowiedzi wynika, że stanie się to do 30 kwietnia br. Dlaczego waga tego unijnego programu jest tak duża?

– Fundusz jest odpowiedzią na bezprecedensowy kryzys gospodarczy w historii UE i ma wesprzeć odbudowę gospodarek po pandemii. Istota funduszu sprowadza się do tego, że KE pożyczy na rynkach finansowych 750 mld euro, aby przekazać te środki państwom członkowskim na finansowane w 100 proc. inwestycje (bez wkładów własnych). Do tej pory Polska korzystała z funduszy europejskich zdecydowanie bardziej niż uczestniczyła w składkach do budżetu UE (bilans „na +” ok. 100 mld euro na 2020 r.). Dalej mimo wzrostu gospodarczego pozostajemy głównym „biorcą” funduszy. Istotnie na wprowadzenie tego instrumentu możemy spojrzeć jak na dalsze zacieśnienie integracji, ale moim zdaniem tego potrzebujemy w warunkach coraz mocniejszej globalizacji gospodarki. Dla Polski, w tym miejscu na mapie gdzie jesteśmy, nie ma innej drogi niż budowanie mocnej pozycji w UE i wykorzystywanie możliwości jakie daje funkcjonowanie we wspólnocie. Idea państwa „osobnego”, mocarstwowych złudzeń niektórych polityków prawicy to ślepa uliczka, która już nie raz prowadziła nas do katastrofy.


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły