Powiat olsztyński jest największym, zarówno pod względem liczby ludności, jak i powierzchni, w województwie warmińsko-mazurskim. Jest też jednym z największych w kraju. Tworzy go 12 gmin – Barczewo, Biskupiec, Dobre Miasto, Dywity, Gietrzwałd, Jeziorany, Jonkowo, Kolno, Olsztynek, Purda, Stawiguda i Świątki. O tym, jak się powiat zmieniał przez ostatni rok, rozmawiamy ze starostą olsztyńskim Małgorzatą Chyziak.

• Pani starosto grudzień to dobry czas na podsumowanie tego, co samorządowi udało się zrobić. Jaki to był rok dla powiatu?

– Uważam, że dobry. Udało nam się zrealizować bądź rozpocząć wiele ważnych inwestycji, które zostały zaplanowane pod koniec ubiegłego roku. Po raz kolejny okazało się też, że droga obrana na początku kadencji, czyli nacisk na współpracę ze wszystkimi samorządami gmin, odnosi skutek. Efektem jest choćby rozpęd w inwestycjach powiatowo-gminnych, a także wysokość dotacji zewnętrznych na ich realizację. Na zadania realizowane od 2015 r. do 2019 r. powiat olsztyński przeznaczył blisko 150 mln zł.

• Jakie inwestycje pochłaniają najwięcej środków?

– Drogowe. To największa bolączka każdego samorządu. Przy około 850 km dróg powiatowych, którymi zarządzamy, środki we własnym budżecie pozwalają na remont niewielkiej ich części. W bieżącym roku z 35 mln zł na inwestycje aż 27 mln zł przeznaczyliśmy na drogi, do tej pory udało nam się zmodernizować 20 km dróg. Składając wnioski o dofinansowanie inwestycji, porozumienie z gminami o partycypowaniu finansowym w formule 50/50 zapewnia nam większy wkład własny, a przez to podnosi wartość projektów. Wystandaryzowana szerokość dróg, chodników, nowoczesne oświetlenie, sztuczne wyspy spowalniające prędkość pojazdów przy wjazdach do wsi… To wszystko wpływa na komfort kierowców, ale też bezpieczeństwo zarówno podróżujących, jak i mieszkańców.

Rozmawiała: Magdalena Bujewicz-Mydlak