Chciałbym zachęcić Państwa, do przeanalizowania polityki społecznej, czy prospołecznej obecnego rządu na przykładzie polityki prorodzinnej. Dlaczego tak wąsko? Niestety odnoszę wrażenie, że politycy PiS, przez politykę społeczną, rozumieją jedynie pomoc rodzicom wychowującym dzieci.
Rozpocznę przewrotnie pytaniem: Co to jest sprawiedliwość społeczna? Słownik PWN w tej materii przytacza następującą definicję: sprawiedliwość społeczna – kategoria społeczno-polityczna i prawna o historycznie zmiennej treści, będąca bądź opisem faktycznego stanu rzeczy, bądź (częściej) postulatem; spełnia funkcję kryterium oceny stosunków społecznych, odgrywa rolę zasady, wzorca, ideału; jest przeniesieniem etycznej i prawnej idei (zasady) sprawiedliwości sferę stosunków społeczno-gospodarczych między wielkimi zbiorowościami. Sprawiedliwość społeczna może być pojmowana jako cecha ustroju politycznego i porządku prawnego, charakteryzująca się zobiektywizowanymi i jednakowymi dla wszystkich obywateli i grup społecznych kryteriami oceny praw i obowiązków, zasług i win, wymaganiem bezstronności w funkcjonowaniu organów państwowych, administracyjnych, rządowych, prokuratorskich i służb porządkowych.(…).
W kampanii wyborczej nie raz słyszymy te hasła. Chcemy sprawiedliwości krzyczą niektórzy, walczymy o sprawiedliwość społeczną. Z tym pojęciem w sferze ekonomicznej, nierozerwalnie wiąże się pojęcie polityki prospołecznej. Ponownie zerknijmy do definicji. Polityka społeczna – przyjęty i realizowany przez władzę publiczną i organizacje pozarządowe zespół długofalowych działań na rzecz zaspokajania potrzeb i rozwiązywania problemów społecznych. Polityka społeczna to również dziedzina nauk społecznych zajmująca się teorią polityki społecznej.
Słyszymy tylko 500+
Przyznają Państwo, iż w kontekście wyżej wymienionych definicji to trochę mało. Jak wygląda to dziś? Na pytanie o politykę prospołeczną, rząd odpowiada zawsze tak samo – Program 500+. To jest według rządu odpowiedź na wszystkie problemy i bolączki Polaków. Pominę już to, że politykę prospołeczną również należy prowadzić w kwestiach np. problemów ludzi starszych, bezrobotnych czy chociażby osób, których dzieci osiągnęły już pełnoletność. O nich rząd już się nie ma zamiaru zatroszczyć. Dziś wciąż i wciąż słyszymy, tylko 500+. Co więcej, wmawia się nam, że jest to najlepsza polityka prorodzinna od lat. Czy aby naprawdę?