Są wrażliwi na wszystko, co ich otacza, starają się utrwalać i upamiętniać najważniejsze wydarzenia i postacie swojego regionu. Uczą nas sycić się pięknem tego, co najbliższe. Poświęcają prywatny czas, pasję i talenty ukierunkowują na rozwijanie swoich małych ojczyzn.
Już po raz trzeci animatorzy społecznych ruchów regionalistycznych z całej Polski spotkali się na Dolnym Śląsku, gdzie w dniach 8-11 czerwca br. odbywał się III Ogólnopolski Zjazd Regionalistów nad Odrą.
Uczestniczyli w nim nie tylko liderzy towarzystw regionalnych z całego kraju, ale także ludzie nauki, dyrektorzy instytucji kultury, nauczyciele, dziennikarze oraz włodarze dolnośląskich samorządów. W czterodniowej imprezie uczestniczyło ponad 60 osób. Tematem wiodącym zjazdu był „Regionalizm dolnośląski – wspólne dziedzictwo różnych narodowości, wspólna troska i doświadczenia”.
Ruch regionalistyczny na Dolnym Śląsku jest bardzo silny, ale działaniom regionalistów towarzyszy nieco inna filozofia niż w pozostałych regionach kraju. Jest to spowodowane wielokulturowością dolnośląskiego regionu, związaną z powojennymi migracjami, a także inną, historycznie uwarunkowaną bazą materialną. Niezależnie od tych różnic, wszyscy regionaliści integrują społeczności lokalne i mają w tym spore zasługi, bez względu na to skąd pochodzą. Wyzwalają i potęgują społeczny potencjał, są siłą sprawczą w regionach.
Janina Tomczyk