Jedni postrzegają rolnictwo jak każdą inną działalność gospodarczą. Drudzy natomiast uważają je za bardzo specyficzną pracę, która jest silnie uzależniona od warunków pogodowych. Dlaczego więc rolnicy się nie ubezpieczają? – pytają ci pierwsi. Ci drudzy odpowiadają, że nie jest to takie proste.
O tym, że pogoda jest nieprzewidywalna rolnicy w ostatnich latach przekonywali się nader często. Ten rok był szczególny, ponieważ do długiej listy różnych anomalii, które zdarzają się w polskim klimacie coraz częściej, możemy dodać suszę na niespotykaną dotąd skalę. Wystarczy tylko powiedzieć, że poziom wody w Wiśle był najniższy w historii pomiarów prowadzanych na tej rzece, czyli od 1797 r. Jednak na przestrzeni ostatnich lat największe szkody wyrządzały (dane Concordii Ubezpieczenia) ujemne skutki przezimowania. Szczególnie duże straty wywołały przymrozki w 2012 r. – W tym pamiętnym roku zgłoszono do nas 18 tys. szkód, za które wypłaciliśmy ponad 371 mln zł odszkodowań. To ogromny wydatek, ale był konieczny, bo wielu rolników było w naprawdę trudnej sytuacji i bez tych pieniędzy niejedno gospodarstwo upadłoby.
Czytaj więcej na e-wydaniu zielonego sztandaru:http://wydawnictwoludowe.embuk.pl/pub/zielony-sztandar-zielony-sztandar