Samorządy zyskały nowych urzędników

Ustawa śmieciowa wywołuje wiele kontrowersji. Oprócz licznych zmian w samym ustawodawstwie, przyczyniła się ona także do utworzenia nowego stanowiska w samorządzie. Merytoryczny doradca od odpadów brzmi fachowo, ale czy równie fachowy i pożyteczny będzie jego zakres obowiązków?

Gorączkowy okres dla polskich gmin związany z przygotowaniami do śmieciowej rewolucji już niedługo dobiegnie końca. Zanim jednak to nastąpi trzeba przyznać, że widać już pierwsze zgrzyty i niezadowolenia. Na pewno na rozczarowanie nie będą mogli narzekać ci, którzy zostaną zatrudnieni jako merytoryczni doradcy od odpadów. Pytań wokół ich kompetencji jest wiele, ale wszelkie wątpliwości zostaną rozstrzygnięte w ustawie lub aktach niższego rzędu. Jedno natomiast jest pewne. Wraz z początkiem lipca to właśnie samorządy staną się właścicielami wszystkich odpadów komunalnych wytwarzanych na ich terenie. W drodze przetargu będą one wyłaniały firmę, która przedstawi najkorzystniejszą metodę naliczania stawek dla mieszkańców oraz ich wysokość. Na barkach zwycięzcy będzie spoczywała natomiast ogromna odpowiedzialność związana z gospodarką odpadami.

Niestety, założenia, jak to się często zdarza, nie idą w parze z praktyką, gdyż już niektóre samorządy stwierdziły, że same nie podołają śmieciowym zadaniom, dlatego swój problem rozwiązały powołaniem nowego urzędnika. Ta decyzja spowodowała automatyczny wzrost pełnomocników prezydentów, doradców, podinspektorów oraz innych fachowców. Świetnie obrazuje to znane polskie przysłowie, co dwie głowy to nie jedna, ale skąd samorządy wezmą pieniądze na wynagrodzenia dla tych wszystkich specjalistów?

Formy zatrudnienia „śmieciowego” urzędnika

Na przykładzie praktyk samorządowych można wykazać, że nie ma jednolitej nazwy dla merytorycznego doradcy od odpadów. Zamiennikami dla tego stanowiska są chociażby pełnomocnik ds. wdrożenia systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, podinspektor od odpadów czy doradca prezydenta ds. zagospodarowania odpadów komunalnych. Nazwy mogą być różne, ale w gruncie rzeczy ich zakres kompetencji będzie podobny. Ciekawą rzeczą jest natomiast forma zatrudnienia, gdyż i tu nie mamy przyjętych jednolitych rozwiązań. Niektórzy gospodarze swoich samorządów najzwyczajniej powołuję daną osobę do pełnienia określonych funkcji na mocy zarządzenia. Nie ma w nim określonego precyzyjnego okresu sprawowania wyznaczonej funkcji, co oznacza, że będzie ona pełniona do odwołania w tym samym trybie. Część gmin natomiast, zdecydowała się na tradycyjne nabory konkursowe. Jak widać, praktyki stosowane w kwestii zatrudnienia są różne i zależą oczywiście od konkretnego samorządu. Jedno natomiast jest pewne – konkurencja jest ogromna, gdyż w niektórych gminach zdarza się, że o 1 miejsce ubiega się aż 30 osób.

Zakres obowiązków merytorycznego doradcy od odpadów

Kompetencje, które później będzie musiał dany pracownik wykonywać są ściśle powiązane z wymogami stawianymi przy procesach rekrutacyjnych. Jeśli chodzi o „śmieciowego” doradcę, to jego głównymi zadaniami są śledzenie zmian w przepisach, dokonywanie analiz (np. przy wyborze metodologii naliczania stawek mieszkańcom) i wsparcie merytoryczne urzędników. Ale za kluczowy element nowej polityki śmieciowej, czyli organizację przetargów, odpowiadać już będzie osoba z wydziału zamówień publicznych urzędu. Tak więc zatrudniony podinspektor będzie działać w charakterze doradcy merytorycznego.

Kwestia zarobków to zasadnicze pytanie każdego człowieka. W tym przypadku wynagrodzenie pozostaje jeszcze tajemnicą. Ale jak szacują portale branżowe, specjalista w zakresie gospodarki odpadami może liczyć na zarobki w okolicach 4 tys. zł brutto miesięcznie.

Czy to ma sens?

Tak naprawdę kompetencje merytorycznego doradcy są wąskie, a utworzenie nowego miejsca pracy zdaniem specjalistów to wielkie obciążenia dla pracodawcy. Musi on stworzyć dodatkowe stanowisko pracy z pełnym wyposażeniem technicznym. Coraz więcej osób opowiada się za rozwiązaniem, żeby dołożyć dodatkowych funkcji już zatrudnionym pracownikom. Zdaniem ekspertów jest to najbardziej racjonalne rozwiązanie, ponieważ nowoutworzone stanowisko później trudno jest zlikwidować. Z drugiej strony, brak otwierania się na potrzeby rynku nijak będzie korespondował z walką z panującym bezrobociem.


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły