Połączenie w jeden organizm Grupy Tarnów i Zakładów Azotowych Puławy poprzedzi badanie jaki wpływ na rynek chemiczny będzie miała fuzja obu firm. Obie spółki przygotowują się już do przedstawienia swoich racji przed Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Zgodnie z przepisami transakcja podlega zgłoszeniu do urzędu antymonopolowego, jeżeli biorą w niej udział firmy, których łączny obrót w roku poprzedzającym przekroczył 1 mld euro na świecie lub 50 mln euro w Polsce. Puławy i Grupa Tarnów przekraczają obie te granice.
Jednak nie wielkość obrotów, lecz skala udziałów w rynku martwi konkurentów obu firm. W tej sprawie UOKiK otrzymał już pierwsze pisma, zwracające uwagę na to, że powstaje podmiot dominujący na rzadko spotykaną skalę.
Jak informują mniejsi producenci, po konsolidacji Grupy ZA Tarnów z ZA Puławy sprzedaż fosforu w przeliczeniu na pięciotlenek fosforu wyniesie ok. 83 proc., a sprzedaż azotu w przeliczeniu na czysty składnik ok. 82 proc.
Przy takich wskaźnikach urzędnicy mogą się na konsolidację nie zgodzić. Jednak jak dowiadujemy się nieoficjalnie podczas postępowania w UOKiK obie spółki chcą wykazać, że owszem mają bardzo duży udział w produkcji nawozów, lecz zdecydowanie mniejszy w handlu i sprzedaży. Jeśli UOKiK przyjąłby wyjaśnienia Puław i Tarnowa UOKiK wówczas mógłby się zgodzić na fuzję.
(DO)