Polscy parlamentarzyści, europarlamentarzyści i przedstawiciele rolników przed debatą, która we wtorek odbędzie się w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, przypomnieli postulaty PSL dotyczące niekontrolowanego wjazdu produktów z Ukrainy do Polski. 15 września upłynie data, do kiedy Unia Europejska nałożyła embargo na słonecznik, pszenicę, rzepak i kukurydzę. Polski rząd nie jest w stanie skutecznie chronić interesów polskich rolników. Przedstawiciele PSL alarmują i działają w sprawie poprawy tej sytuacji. Strasburska debata to okazja do przedstawienia bardzo trudnej i nierównej pozycji polskich rolników po otwarciu się granic UE na żywność i produkty z Ukrainy, brak kontroli napływającej żywności, ale też inne doskwierające polskim rolnikom problemy. O wszystkim tym podczas konferencji w Warszawie mówił Wiceprezes PSL, Europoseł Adam Jarubas, posłowie Zbigniew Ziejewski I Stefan Krajewski, przedstawiciele rolników – Adam Nowak szef Związku Młodzieży Wiejskiej oraz Michał Zarzycki.
– Dla nas wszystkich debata jest kolejną okazją, aby przekonywać europarlamentarzystów i przedstawicieli Komisji Europejskiej do tego, żeby przedłużyć embargo, które wygasa już 15 IX, na dostęp do rynków pięciu przygranicznych krajów niekontrolowanego napływu zboża z Ukrainy. Już w lipcu ubiegłego roku postulowaliśmy przyjęcie ustawy kaucyjnej, która przeciwdziałałaby temu co się zadziało. Mamy zaplanowane spotkanie z przewodniczącym komisji rolnictwa w PE. Wspieramy Ukrainę w wojnie z Rosją, ale musimy zadbać o interesy polskich rolników, bo zawiódł ich rząd PiS i ich przedstawiciel komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, którzy nie reagowali na nasze postulaty. Dziś leży kompletnie gospodarcza dyplomacja i apelujemy, aby osoby odpowiedzialne w końcu wzięły się do pracy, bo wiele rolniczych rodzin przeżywa dziś dramat – mówił Adam Jarubas.