W dniach 19-20 kwietnia odbyła się w Warszawie druga edycja Europejskiego Kongresu Innowacyjnych Rozwiązań dla Obszarów Wiejskich i Rolnictwa POLSKA WIEŚ XXI. Podkreślmy, to właśnie z inicjatywy posła na Sejm RP Marka Sawickiego oraz byłych ministrów rolnictwa w kolejnych rządach ostatnich 30 lat, tworzących Radę Programową, powstał pomysł organizacji dorocznego wydarzenia o randze międzynarodowej pn. „Polska Wieś XXI – Europejski Kongres Innowacyjnych Rozwiązań dla Rolnictwa i Obszarów Wiejskich”.
W tegorocznej edycji wzięło udział blisko 800 osób związanych z branżą rolną, w tym około 100 panelistów z Polski i zagranicy.Celem nadrzędnym kongresu było przedstawienie konkretnych rozwiązań i przykładów pokazujących, że rolnictwo i obszary wiejskie to nie tylko miejsce produkcji i dostarczania bezpiecznej żywności. To także ważny sektor gospodarki biorący aktywny udział w działaniach na rzecz łagodzenia zmian klimatu oraz wspierający bezpieczeństwo energetyczne. Zadaniem kongresu było wypracowywanie pakietu rozwiązań i rekomendacji dla polskiej administracji oraz instytucji Unii Europejskiej.
– Dziś kluczową sprawę stanowi kryzys na rynkach rolnych, w tym przede wszystkim rynku zbóż, rzepaku i drobiu. Także inne gałęzie rolnictwa stoją w obliczu potencjalnego kryzysu. Brak adekwatnych mechanizmów zaradczych doprowadził do tego, że mamy dzisiaj tak trudną sytuację. Pamiętać przy tym należy, że jesteśmy jednym z głównych producentów i eksporterów netto surowców rolnych takich jak pszenica, kukurydza, mięso drobiowe, jabłka, produkty mleczarskie i wielu produktów przetworzonych – zaznaczył podczas uroczystego otwarcia Kongresu Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu.
Podczas inauguracji Kongresu Marek Sawicki, były minister rolnictwa, zaapelował o przebudowę polityki europejskiej. – Ten świat definitywnie się kończy. Potencjał produkcyjny rolnictwa europejskiego i światowego nie jest zagrożony. Jesteśmy w stanie wyżywić co najmniej 15 miliardów ludzi pod warunkiem, że zaangażuje się w to mądrzejsza Unia Europejska – zaznacza dr inż. Marek Sawicki – czas wrócić do finansowania innowacyjności, rozwoju i zwiększania produkcji – podkreślił.
– Przez 30 lat w obszarze polityki zdrowotnej na wsi wydarzyło się wiele, jak badania przesiewowe słuchu dla dzieci, powstanie KRUS, centr rehabilitacji rolników czy szkolenia lekarzy. To były działania adekwatne i możliwe w latach 90. Widzimy migracje lekarzy z ośrodków wiejskich i przez to trudności w utrzymaniu kadry medycznej w placówkach, a w rezultacie gorszą dostępność do usług lekarskich. Dostępność do lekarza jest zła, w ośrodkach wiejskich jeszcze gorsza. Brakuje opieki ginekologicznej dla kobiet na wsi. To czarna plama na mapie działań. Kiedy słyszę jak rządzący „dbają o rodzinę”, to pytam dlaczego pieniądze, które miały być na zdrowie, z Funduszu Covidowego zostały wydane na węgiel. Granda. To ważne, że udało się utrzymać szpitale powiatowe. Musimy jednak zmienić ich formułę, by stały się subregionalnymi centrami pomocy medycznej, które będą koordynowały działania. Kto podniesienie na nie rękę, uderza w polską wieś! 85% dwunastolatków ma próchnicę. Jedną z obietnic tego rządu było powstaje w szkołach gabinetów dentystycznych. To było oszustwo. Nie powstały, a o to trzeba zadbać. Trzeba zapisać szkoły do stomatologa z obowiązkową wizytą na pół roku. Mamy całościowy program dla systemu ochrony zdrowia, w tym obszarów wiejskich. Trzeba przyjąć ponadpartyjny Pakt dla Zdrowia, być może z takim składem Ministerstwa Zdrowia, który gwarantuje ponadkadencyjność – podkreślił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pod czas panelu Polityka zdrowotna na obszarach wiejskich.