Trudna sytuacja w rolnictwie a zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce

Seminarium Instytutu Politycznego im. Macieja Rataja

Trudna sytuacja w rolnictwie a zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce

Instytut Polityczny im. Macieja Rataja pod kierownictwem posła Czesława Siekierskiego sukcesywnie organizuje w Warszawie debaty eksperckie w celu wypracowania rozwiązań społeczno-gospodarczych dla decydentów. Tym razem odbyło się seminarium pt. „Trudna sytuacja w rolnictwie a zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce”.

Seminarium postawiło sobie za cel odpowiedzenie na kilka pytań, jakie działania należy podjąć w rolnictwie, przetwórstwie, co z realizacją Zielonego Ładu, reform nowej WPR (plan strategiczny) oraz wpływu kryzysowej sytuacji wewnętrznej. Wyżej wymienione zagadnienia odnoszono do skutków pandemii, zerwanych łańcuchów dostaw, kryzysu na rynku energetycznym, wzrastających cen i rosnącej drożyzny, wysokiej inflacji i zachwiania kursów walutowych. W sytuacji agresji wojennej na Rosji w Ukrainie, w sposób istotny naruszonych zostało szereg powiązań gospodarczych, w tym także przewidywane ograniczenia produkcji rolnej w tych krajach.

Prelegentami spotkania byli: Wiktor Szmulewicz – prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, dr Mirosław Drygas – b. dyrektor IRWIR PAN, były prezes ARiMR, specjalista ds. badań ewaluacyjnych i WPR, Andrzej Gantner – wiceprezes Zarządu, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związek Pracodawców, Adam Nowak – wiceprezydent Europejskiej Rady Młodych Rolników(CEJA), prezes Zarządu Krajowego Związku Młodzieży Wiejskiej, Waldemar Pawlak – b. premier, przewodniczący Rady Naczelnej PSL. Na seminarium przybyli m.in. posłowie i b. ministrowie. Dyskusję moderował poseł Czesław Siekierski – prezes Instytutu Politycznego im. Macieja Rataja.

Szef Instytutu Politycznego im. M. Rataja zwrócił uwagę na konieczność potrzeby polskim rolnikom ze strony państwa.

– Jeśli państwo nie pomoże w znaczącym obniżeniu kosztów prowadzenia działalności rolniczej oraz nie wprowadzi skutecznych rozwiązań, może to doprowadzić do upadku wielu gospodarstw rolnych w Polsce i dalszej drożyzny, wzrostu cen żywności oraz zachwiania bezpieczeństwa żywnościowego. Pomoc państwa musi być realna i proporcjonalna do poniesionych kosztów. Obecna trudna sytuacja w rolnictwie, narastające problemy rolników, wojna na Ukrainie, problemy z zachowaniem bezpieczeństwa żywnościowego, to elementy które wymagać będą dalszej pogłębionej analizy i identyfikacji priorytetów w rozwiązywaniu najbardziej pilnych potrzeb rolników. Konieczna jest szybka interwencja i działania ze strony rządu w ograniczaniu spadku opłacalności produkcji rolnej. Musimy pamiętać również o tym, że to dzięki rolnikom, przetwórcom i handlowcom w trudnym okresie pandemii nie musieliśmy martwić się o bezpieczeństwo żywnościowe. Dzięki rolnikom ono zadziałało i działa nadal. Jednakże obecna sytuacja związana z wojną w Ukrainie, ucieczką milionów ludzi z terenów okupowanych oraz trudną sytuacją w rolnictwie na przednówku, mogą spowodować, że rolnicy nie ze swojej winy, ale głównie z braku wsparcia i propozycji działań i interwencji ze strony rządzących, nie będą w stanie zagwarantować w pełni bezpieczeństwa żywnościowego dla konsumentów w Polsce i Europie – zaznaczył Czesław Siekierski.

Szef Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz poinformował o rozmowach z wiceminister Ukrainy. – W dużej części Ukrainy prace polowe są niemożliwe do wykonywania. Maszyny są często poniszczone, a rolnicy ostrzeliwani. Nie mają środków ochrony roślin, ani nawozów, ani paliwa. Uchodźcy ze wschodniej części przenieśli się na zachodnią. Na Ukrainie są inne niż u nas gospodarstwa, liczące kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset tysięcy hektarów. Nie mają one zapasów. Ukrainie grozi głód. Ukraina to jest ok. 15 proc. rynku zbóż i roślin oleistych, przy małych zapasach zbóż w świecie. Rozmawiając z polskimi rolnikami, tłumaczę im by obecnie nie nastawiać się na zysk, ale dokładać starań, żeby gospodarstwa nasze przetrwały i żebyśmy wyprodukowali żywność. W związku z drożyzną rolnikom brakuje nawozów, a często sami dealerzy ograniczają sprzedaż nawozów, obawiając się, że w obecnej sytuacji i niepewności jutra zbyt tanio mogą sprzedać te nawozy. Potrzebna zatem jest stabilizacja cen nawozów. Jeżeli w najbliższych dwóch tygodniach nie wysieje się nawozów, zwłaszcza azotowych, to już się strat w uprawie się nie nadrobi. Dzisiaj brakuje rozstrzygnięć Unii Europejskiej co do pomocy do nawozów. Powinna być zapewniona możliwość sprzedaży rolnikom nawozów jak najszybciej, po cenach stałych z płatnością po żniwach. Trzeba pomóc rolnikom w zaopatrzeniu się w nawozy, w przeciwnym razie spadnie produkcja zwierzęca i każda inna – podkreślił Wiktor Szmulewicz.

Zdaniem dr. Mirosława Drygasa „obecny kryzys odczują zarówno rolnicy, jak i konsumenci. Plan strategiczny nie jest zorientowany na przyszłość i wymaga sporych zmian, szczególnie w części II filara. Ze względu na obecną sytuację trzeba inaczej podejść do Wspólnej Polityki Rolnej. Być może trzeba skopiować rozwiązania amerykańskie, tam się programuje na okres 5 plus 5 lat. Koszty unowocześnienia i modernizacji będą ogromne”.

MAT


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły