Kończy swój żywot jedna ze sztandarowych inicjatyw rządu Zjednoczonej Prawicy. Miało być 100 tys. mieszkań jeszcze do końca pierwszej kadencji, a nawet do końca 2020 r. nie udało się przekroczyć granicy 30 tys. Sukces, czy porażka? O tym za chwilę. Wydaje się jednak, że wyrok już został przez rządzących wydany i tylko uderzenie trzeciej fali pandemii oraz konflikty wewnątrz koalicji wstrzymują przed zamknięciem tego rozdziału i rozpoczęciem kolejnego programu, z pewnością również najlepszego w historii.
Na początku lutego z ust wicepremiera Jarosława Gowina można było usłyszeć, że mimo wielkich osiągnięć programu Mieszkanie Plus okazuje się, że paradoksalnie mieszkania powstały nie wszędzie tam, gdzie trzeba… Pewnie miał na myśli gminy zarządzane przez polityków związanych z partiami opozycyjnymi, co Gowin podsumował jako nieudolność programu: „Nie boimy się mówić o tych porażkach. Program Mieszkanie Plus, delikatnie mówiąc, nie okazał się sukcesem. Ta nowa wersja programu mieszkaniowego jest o wiele doskonalsza”. Dalszych informacji jednak brak, bo przyszła 3 fala pandemii oraz spory w koalicji, co zablokowało ogłaszanie nowych wspaniałych programów. Czy jednak Mieszkanie Plus było aż tak złym programem? Moim zdaniem nie do końca, jednak za realizację zabrali się fantaści i nieudacznicy, do tego cierpiący na chroniczny brak zaufania do współpracowników.
Realizacja Narodowego Programu Mieszkaniowego
Narodowy Program Mieszkaniowy (NPM) jest programem strategicznym, który został przyjęty przez rząd w 2016 r., choć jego pojawienie się nie zostało tak hucznie nagłośnione, jak jednego z elementów NPM, czyli pakietu Mieszkanie Plus. Trzeba jednak pamiętać, że ten słynny program mieszkaniowy z plusem to tylko część większej, bardzo spójnej całości. Prace nad Narodowym Programem Mieszkaniowym rozpoczęły się w ministerstwie jeszcze zanim PiS przejęło władzę w Polsce, kiedy to postanowiono skończyć z rozdrobnioną i niekonsekwentną polityką mieszkaniową, przygotowując program, który w sposób spójny połączy doświadczenia mniejszych działań lat wcześniejszych, jak Mieszkanie dla Młodych, fundusz municypalny, czy program wsparcia budownictwa socjalnego. Wymieniłem tylko trzy programy, ale trzeba pamiętać, że w XXI wieku w Polsce „genialnych” programów mieszkaniowych rozwiązujących problem niedoboru mieszkań było kilkukrotnie więcej. Praktycznie każda ekipa rządząca miała swój, czasem nawet kilka… I to wszystko w ciągu zaledwie 15 lat, a mając na myśli działalność inwestycyjną, która ze względu na swoją specyfikę wymaga co najmniej 4 lat na realizację! Trudno się dziwić zatem niskiej skuteczności polityki mieszkaniowej w Polsce.
NPM w założeniach miał właśnie skończyć z tym rozdrobnieniem, poprzez holistyczne podejście do mieszkalnictwa. Dodatkowo miał to być plan strategiczny na lata, gdyż perspektywę założono do 2030 roku i dobrze, bo procesy inwestycyjne jednak są czasochłonne. Głównie poprzez takie założenia czasowe i kompleksowości Program został bardzo dobrze przyjęty przez ekspertów. Dodatkowo, założenia NPM oparto na drobiazgowej analizie sytuacji mieszkaniowej w Polsce. Wszystkie te prace rozpoczął jeszcze rząd PO-PSL, a PiS kontynuował prace nad dobrze przygotowywanym programem i rozpoczął wdrożenie. Niestety dokonał rewizji kilku założeń po drodze…
TEKST: dr Michał Sobczak
Uniwersytet Łódzki
Wydział Ek onomiczno-Socjologiczny