Gwiazda betlejemska to roślina, bez której wielu z nas nie może sobie już wyobrazić świąt Bożego Narodzenia. Poinsecja, czy też Wilczomlecz nadobny, bo takie są mniej znane nazwy tego kwiatu, odniosła niesłychany sukces w naszym kraju i z roku na rok jej popularność rośnie. Gwiazda betlejemska należy do rodziny wilczomleczowatych(Euphorbiaceae) liczącej około 2 tys. gatunków. A wszystkie gatunki wilczomleczy wytwarzają biały, ostry i trujący sok mleczny, który zawiera kwas euforbonowy, euforbinę i związki cyjanogenne. Mogą one spowodować m.in. zapalenia skóry, pęcherze i owrzodzenia.Wyobrażenia o silnej toksyczności poinsencji są jednak wyolbrzymione. Jej liście są tak gorzkie, że nikt nie zje więcej niż jeden. Zatrucie może spowodować zaburzenia żołądkowo-jelitowe, nudności oraz wymioty.Zawiera ona natomiast znaczne ilości lateksu czyli naturalnego kauczuku. Z badań wynika, że u niemal połowy osób z alergią na tę substancję pojawiają się objawy kontaktowej alergii, gdy dotykają poinsencji. Gwiazda może też nasilać u nich ataki astmy oskrzelowej i zapalenia skóry. Natomiast w Meksyku i Gwatemalii skąd pochodzi ta roślina, uważa się ją wręcz za leczniczą. Sok mleczny z jej liści używany był jako lekarstwo na ból zębów oraz wysypki skórne, okłady z liści stosowano w celu złagodzenia bólu i leczenia ran po ugryzieniach zwierząt, a odwar z kwiatów – na zapelenia gardla i kaszlu. Potwierdzo też jej bakteriobojcze działanie wyciągu z poinsecji.
Joanna Mackiewicz