Z okazji 125. rocznicy powstania Polskiego Ruchu Ludowego liczni przedstawiciele PSL złożyli wieńce prze pomnikiem Wincentego Witosa na placu Trzech Krzyży w Warszawie.
–Oddając hołd Witosowi i wszystkim pokoleniom ruchu ludowego, możemy zrobić dla ich pamięci nie pomniki, ale Polskę ich marzeń, zbudowaną jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu. Polskę, która jest silna mądrością swoich obywateli – podkreślił w wystąpieniu prezes Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przy pomniku legendarnego przywódcy ruchu ludowego, który w czasach próby uratował Polskę i Europę przed nawałą bolszewicką, rozpoczęły się w Warszawie obchody 125. rocznicy Ruchu Ludowego. W uroczystych wystąpieniach, z udziałem wielu działaczy i pocztów sztandarowych, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamyszoraz przewodniczący Rady Naczelnej PSL Jarosław Kalinowskinawiązywali do bogatego dziedzictwa historycznego PSL i do czasów współczesnych.
Władysław Kosiniak zaznaczył, że Wincenty Witos był premierem autentycznej wolności z 1918 r. Zaprosił także wszystkie środowiska do współpracy z PSL i budowy Polski marzeń i współpracy. Wskazał, iż kiedyś PSL było partią chłopów, rolników, a teraz przedsiębiorców, ludzi, którzy są ludźmi ciężkiej pracy. – Dzisiaj wielu zapragnęło tworzyć ruchy obywatelskie. A my będziemy dalej tworzyć partię polityczną i koalicję z różnymi środowiskami. Ruchy obywatelskie jak najbardziej, trzeci sektor trzeba rozwijać i dajcie szansę tym, którzy od lat pięknie to robią lub chcą to robić. Ale my jesteśmy powołani jako partia polityczna do tego, żeby zmienić oblicze też partii politycznych – stwierdził prezes PSL.
Lider Stronnictwa dużo uwagi poświęcił samorządom. – Nie ma wolności bez samorządności. I to jest chyba kolejna barykada, której trzeba będzie bronić za chwilę. Nie tylko Mazowsza i jego integralności, ale trzeba bronić wartości samorządowych w Polsce, czyli samostanowienia Polaków o sobie, zarządzania gminy przez tych, którzy w tej gminie mieszkają, powiatem – przez tych, którzy tworzą powiat, a województwo ma być zarządzane przez wspólnotę wojewódzką – oświadczył prezes PSL. – Nie damy scentralizować państwa polskiego. Wręcz przeciwnie, my idziemy w kierunku Rzeczpospolitej samorządowej, państwa opartego na sile i mądrości obywateli, a nie na opresyjności władzy. Nie damy podzielić Mazowsza, nie tylko będziemy bronić jego integralności jako jednego z 16 województw w Polsce, ale będziemy bronić prawa do samorządności. Oddamy kompetencje samorządowcom, przesuniemy też nowe i zabezpieczymy środki finansowe. To jest dziś nasze największe wyzwanie. Nie ma przyszłości bez samorządności. PSL bierze na siebie tę odpowiedzialność za polski samorząd jako partia najbardziej samorządowa, najbardziej demokratyczna – oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przewodniczący Rady Naczelnej PSL Jarosław Kalinowski w swoim wystąpieniu odnosił się do kwestii historycznych, ale i spraw związanych z Unią Europejską i rolnictwem. Podkreślił m.in., iż, według raportu Polskiej Akademii Nauk „Polska wieś 2020” prawdziwych rolników prowadzących gospodarstwa, w których się orze i sieje, jest w Polsce może 300 tysięcy. – Jesteśmy teraz przed ostatecznymi rozstrzygnięciami na ten temat w Parlamencie Europejskim. Zadbałem o to, by każdy kraj w swoich planach strategicznych Wspólnej Polityki Rolnej musiał zawrzeć definicję tak zwanego „aktywnego rolnika”. Gdy tak się stanie, właściciel gruntów rolnych otrzyma słuszny czynsz dzierżawny, a rolnik będzie mógł nie tylko aplikować o dopłaty bezpośrednie, ale też korzystać z innych dobrodziejstw europejskiej polityki rolnej i wsparcia krajowego, które teraz często są dla niego niedostępne, bo nie jest właścicielem wszystkich gruntów, na których pracuje. Trzeba to wreszcie uporządkować. Jeżeli PiS nie chce i nie potrafi tego zrobić, to PSL się tym zajmie – poinformował.