O wspieraniu rozwoju rolnictwa ekologicznego
Polska, zdaniem NIK ma potencjał, by stać się znaczącym producentem żywności ekologicznej w Europie, ale by tak się stało, sektor ten potrzebuje istotnego wsparcia państwa. Tymczasem jak wykazała kontrola Izby, działania podejmowane od lat na rzecz rozwoju ekorolnictwa i wprowadzania do sprzedaży jego produktów były niespójne i nieskuteczne.
Od 2014 r. do 2018 r. aż 7 razy, w dodatku bez analizy rynku zmieniane były przepisy dotyczące trybu i zasad udzielania pomocy producentom żywności ekologicznej.Trudno w takiej sytuacji o stabilizację czy rozwój. Wymuszało to także wielokrotną aktualizację procedur i konieczność modyfikacji systemu informatycznego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a efektem były opóźnienia w wydawaniu decyzji dotyczących przyznania dopłat (tzw. płatności ekologicznych) i wypłacania pieniędzy producentom.
W 2015 r. na wniosek organizacji ekologicznych, ministerstwo obniżyło wymogi dotyczące plonów uzyskanych w ramach pakietów rolniczych, warzywnych, zielarskich i sadowniczych. Producenci zostali zobowiązani do przeznaczenia na sprzedaż czy do przetwórstwa już nie co najmniej 80 proc. tego co wytworzą, a co najmniej 30 proc. i to przy zachowaniu takich samych stawek dopłat. Organizacje tłumaczyły, że jeśli rolnicy będą przeznaczać na cele rynkowe 80 proc. plonów, nie będą mieli czym karmić własnych zwierząt. Zwracały też uwagę na to, że wielu z nich ma problemy ze zbyciem swoich produktów na rozwijającym się dopiero rynku ekożywności. Za bezpieczny uznano więc limit 30 proc.
Jednak w ocenie NIK, ta decyzja nie sprzyjała stymulacji rozwoju rynku ekoproduktów, tym bardziej, że w badanym okresie liczba producentów ekologicznych w Polsce spadła o 19 proc., z ok. 25,5 tys. do 20,5 tys. Zmniejszyła się także powierzchnia upraw ekologicznych o ok. 25 proc., z ponad 650 tys. ha do 485 tys. ha. Podwoiła się natomiast liczba przetwórni.W 2014 r. było ich 484, w 2018 r. już 910, co jednak nie oznacza wzrostu skupu ekologicznych produktów od polskich rolników. Miał na to wpływ, m.in. większy import surowców ekologicznych – z ponad 4,5 mln ton do ok. 14 mln ton.
Zdaniem NIK, system wsparcia jakiego państwo udziela producentom ekologicznym powinien promować przede wszystkim rolników, którzy wprowadzając ekożywność na rynek przyczyniają się do rozwoju obszarów wiejskich.
Rolnictwo ekologiczne w Polsce
Podstawą rolnictwa ekologicznego jest niestosowanie w produkcji żywności środków chemii rolnej, weterynaryjnej i spożywczej. Zasada ta dotyczy wszystkich etapów i rodzajów produkcji, zarówno uprawy roślin, chowu i hodowli zwierząt, jak i przetwórstwa.
W Polsce najwięcej gospodarstw ekologicznych znajduje się w województwach: warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim oraz podlaskim. Ich średnia wielkość wynosi około 26 ha, ale najwięcej – 25 proc. – to gospodarstwa o powierzchni upraw od 5 ha do 10 ha.
Na tle innych państw Unii Europejskiej wypadamy jednak bardzo słabo. W 2017 r. całkowita powierzchnia ekologicznych gruntów rolnych w Unii Europejskiej wynosiła ponad 12,5 miliona hektarów, co stanowiło 7 proc. powierzchni użytków rolnych we wspólnocie, w Polsce to zaledwie 3,4 proc. Od 2012 r. powierzchnia ekologicznych gruntów powiększyła się w UE o 25 proc., gdy w tym samym czasie w Polsce niemal o 25 proc. spadła.
Mimo to, od 2014 r. ekologiczna produkcja roślinna w Polsce rosła i to niemal we wszystkich grupach upraw (z wyjątkiem roślin przeznaczonych na paszę).
W latach 2014-2018 zmniejszyła się natomiast liczba zwierząt (z wyjątkiem brojlerów) utrzymywanych w ekologicznych gospodarstwach rolnych, doszło również do obniżenia certyfikowanej produkcji zwierzęcej, np. mięsa i mleka.
W badanym przez NIK okresie wzrosła natomiast produkcja żywności przetworzonej, m.in. z powodu importu surowców. Od 2014 r. liczba przetwórni niemal się podwoiła i w 2018 r. funkcjonowało ich już 910 (najwięcej w województwach: mazowieckim, wielkopolskim oraz lubelskim). To jednak i tak niewiele w porównaniu z krajami Europy Zachodniej. Jak podaje Eurostat, w 2017 r. we Włoszech było 18,5 tys. przetwórni, a w Niemczech i we Francji po ok. 15 tys. Na czwartym miejscu w tym zestawieniu znajdowała się Hiszpania z ponad 4 tys. przetwórni.
W sierpniu 2018 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi szacowało wartość polskiego rynku żywności ekologicznej na około 1 mld zł. Jednak jej udział w rynku spożywczym to zaledwie 0,3 proc., podczas gdy w 2017 r. średnia w Unii Europejskiej wynosiła 4 proc.,w rekordowej pod tym względem Danii prawie 8,5 proc., w Szwajcarii niemal 8 proc., a w Austrii 6,5 proc.