Skrajne ubóstwo w Polsce rośnie

Machina propagandowa PiS nieustannie karmi nas sukcesami swojego rządu i przekonuje, że wszystkie sprawy w kraju idą w dobrym kierunku. Niestety, rzeczywistość temu przeczy, a państwowych problemów wagi superciężkiej jest wiele.

  • W zastraszającym tempie rośnie liczba zgonów. W 2018 roku umarło 414 tysięcy Polaków. To najwięcej od zakończenia II wojny światowej.
  • Dramatycznie spada liczba urodzeń. W czerwcu 2019 roku urodziło się w naszym kraju tylko 28,2 tys. dzieci. Suma urodzeń za ostatnie 12 miesięcy jest najmniejsza od października 2016 roku.
  • W wielkim niebezpieczeństwie są finanse państwa i portfele Polaków. Dług publiczny wynosi już ponad bilion złotych a i to bez uwzględnienia zobowiązań wobec przyszłych i obecnych emerytów.
  • Według Eurostatu Polska w 2017 r. wydała 683 tys. pozwoleń na zamieszkanie osobom spoza UE, czyli, przyjęła najwięcej imigrantów w całej Unii Europejskiej. Świadczy to z jednej strony, że PiS blefuje elektorat w sprawie nieprzyjmowania imigrantów. Z drugiej, co gorsza, iż zdolni i pracownicy Polacy w swoim kraju są traktowani po macoszemu, a tutejsze, powiedzmy wprost – dziadowskie płace – nie pozwalają na normalne życie i wyganiają naszych rodaków za chlebem na Zachód.
  • Na domiar złego rośnie bieda w Polsce. W 2018 r. wzrósł zasięg skrajnego ubóstwa w kraju – poinformował GUS. Niedostatek uderzył przede wszystkim w gospodarstwa domowe utrzymujące się głównie ze świadczeń społecznych innych niż emerytury i renty i nasilił się wśród gospodarstw domowych z dziećmi.

W 2016 r. w Polsce spadło skrajne ubóstwo, skrajnie ubogich było 4,9 proc., zaś rok wcześniej 6,5 proc. W ocenie analityków GUS, wpływ na obniżenie się zasięgu ubóstwa wśród gospodarstw domowych z dziećmi w wieku 0-17 lat miało w dużej mierze wprowadzenie Programu Rodzina 500 plus. Niestety pomimo sporych wydatków na cele socjalne, mimo sztandarowego 500 plus – liczba urodzin w Polsce poważnie się zmniejsza. A po trzech latach spadku zasięgu skrajnego ubóstwa w Polsce, rok 2018 przynosi pogorszenie statystyk. Jeszcze w październiku 2017 r., politycy PiS zachłyśnięci danymi Eurostatu odtrąbili sukces. – Polska jest unijnym liderem w walce z tym zjawiskiem (ubóstwem – red.) – ogłosiła triumfalnie Elżbieta Rafalska, ówczesna szefowa Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Na Twitterze nie omieszkał pochwalić się tym marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Pospołu z nimi minister kultury zabrał w tej sprawie głos.

– Jesteśmy bardzo dumni z tego, że wskaźniki pokazują, iż ubóstwo w Polsce jest w tej chwili nie tak powszechne jak było jeszcze kilka lat temu – mówił Piotr Gliński. Jak się okazało ta radość była zdecydowanie przedwczesna.

Skrajne ubóstwo stanowi zagrożenie dla człowieka

W porównaniu z 2017 r. wzrósł zasięg ubóstwa skrajnego z 4,3 proc. osób do 5,4 proc. osób oraz relatywnego z ok. 13 proc. osób do ok. 14 proc. osób. Wzrost ubóstwa dotyczył w większym stopniu mieszkańców wsi niż miast. Znacząco zwiększyło się ubóstwo wśród gospodarstw domowych utrzymujących się głównie ze świadczeń społecznych (innych niż emerytury i renty). Odnotowano także wzrost zasięgu ubóstwa wśród gospodarstw domowych z dziećmi – zaalarmował GUS.

Mówiąć wprost poziom ubóstwa wzrósł pierwszy raz odkąd PiS przejał stery rządów.

GUS rokrocznie oblicza i publikuje wskaźniki dotyczące zasięgu ubóstwa ekonomicznego w Polsce opierając się na wynikach badań budżetów gospodarstw domowych. Prezentowane wskaźniki są danymi średniorocznymi. W obliczeniach uwzględnione zostały trzy różne granice: granica ubóstwa skrajnego, ubóstwa relatywnego oraz granica ubóstwa ustawowego. Po obserwowanym od 2015 do 2017 r. stopniowym zmniejszaniu się, szacowanego w oparciu o wydatki gospodarstw domowych, zasięgu ubóstwa ekonomicznego, w 2018 r. nastąpiło zahamowanie tej tendencji. W zależności od przyjętej granicy, zasięg ubóstwa kształtował się na zbliżonym lub nieco wyższym poziomie niż w 2017 r. Najwyraźniej wzrosła stopa ubóstwa skrajnego – o ok. 1 p. proc., czyli najbardziej wzrósł odsetek osób żyjących poniżej minimum egzystencji. „Konsumpcja poniżej tego poziomu utrudnia przeżycie i stanowi zagrożenie dla psychofizycznego rozwoju człowieka” – podaje GUS. Granicę ubóstwa szacuje Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Różni się ona w zależności od liczebności gospodarstwa domowego. Dla gospodarstwa jednoosobowego w 2018 roku granica wynosiła 595 zł (582 zł w 2017 r.), a dla czteroosobowego (2 rodziców + 2 dzieci) – 1606 zł (1571 zł w 2017 r.).

Oprócz ubóstwa skrajnego GUS podał również dane dotyczące ubóstwa ustawowego oraz relatywnego. Oba wskaźniki były w 2018 roku wyższe niż w 2017. Ustawowe podskoczyło z 10,7 proc. do 10,9 proc., natomiast relatywne z 13,4 proc. do 14,2 proc.

Ubóstwo ustawowe obejmuje osoby, które zgodnie z obowiązującymi przepisami mogą ubiegać się o świadczenie z pomocy społecznej, a relatywne te, których poziom konsumpcji znacząco odbiega od przeciętnej (poniżej 50 proc. przeciętnych wydatków gospodarstw domowych) – ubóstwo ustawowe to według wyliczeń GUS dla jednoosobowego gospodarstwa domowego 701 złotych (w 2017 roku było to 634 zł). Dla gospodarstwa czteroosobowego 2112 zł (w 2017 roku 2056 zł).

 

 

TEKST: Robert Matejuk


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły