Przemysł motoryzacyjny tworzy 8 proc. naszego dochodu narodowego. Daje zatrudnienie 180 tys. pracowników. W 2016 r. nasz eksport wyrobów tej branży wyniósł 24,4 mld euro. Odnotowujemy nadwyżkę w obrotach w wysokości 7 mld euro. W naszym regionie zajmujemy trzecie miejsce w produkcji samochodów i drugą pozycję w wytwarzaniu podzespołów, części i akcesoriów.
Motoryzacja wciąż jest lokomotywą gospodarki. Na potrzeby koncernów pracują laboratoria wdrażające coraz to nowe rozwiązania. Przykładem niech będzie komputeryzacja samochodów. Jedno miejsce pracy w tym przemyśle związane jest z kilkunastoma innymi w firmach produkujących podzespoły, części i akcesoria. Każde auto składa się z 5 tysięcy elementów. Trudno sobie wyobrazić, by w fabryce, która montuje samochody, równocześnie wytwarzane byłyby też silniki, wycieraczki czy szyby. Stąd niezbędny jest długi łańcuch kooperantów, wyspecjalizowanych w produkcji konkretnych części samochodowych. Staliśmy się w Europie Środkowo-Wschodniej potentatem w produkcji komponentów motoryzacyjnych. Wyprzedzają nas tylko Czesi. Dziś każde nasze województwo dokłada swoją cegiełkę do produkowanych tak w Polsce, jak i w Niemczech czy we Włoszech aut. Nawet Podlasie, które wydawałoby się, że nie ma nic wspólnego z motoryzacją, też jest jednym z ogniw łańcucha kooperantów.
Teresa Hurkała