To już pewne. Parlament Europejski podjął decyzję o zwiększeniu bezcłowego kontyngentu na import niektórych produktów rolnych z Ukrainy. To bardzo zła wiadomość dla polskich rolników.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2016 roku obowiązuje umowa handlowa między Unią Europejską a Ukrainą (DCFTA) umożliwiająca eksport bezcłowy wybranych produktów rolnych na rynek unijny. Dzięki tym porozumieniom do Polski mogą napływać tanie produkty z Ukrainy, z którymi bardzo trudno konkurować polskim rolnikom.
Ukraina jest rolniczym potentatem
Już rok temu powodowało to duże napięcie wśród rolników. Według nich ograniczenia kontyngentowe nie były przestrzegane, a do „dobrodusznej” Polski trafia znacznie więcej taniego zboża z Ukrainy niż przewidywały unijne normy. – Wszyscy wiemy, jak jest. Granica nie jest szczelna, każdy myśli tylko o tym, jak zarobić. Producenci na Ukrainie chcą sprzedać, nasze skupy chcą jak najtaniej kupić – mówił rok temu z przekonaniem Krzysztof Nowacki, rolnik z Lubelszczyzny. Teraz Bruksela stwierdziła, że Ukrainie trzeba pomóc jeszcze bardziej. Według Komisji Europejskiej i większości europosłów w Parlamencie Europejskim wobec nie kończącego się konfliktu w Donbasie i złej sytuacji gospodarczej Ukrainy, skuteczną formą wsparcia dla tego kraju ma być właśnie import do UE płodów rolnych z tego kraju. Bo rzeczywiście Ukraina jest rolniczym potentatem.
Seweryn Pieniążek