10 lipca 2016 r. (niedziela) odbyła się uroczystość w Chełmie, poświęcona oddaniu hołdu ofiarom ludobójstwa ludności polskiej na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, a także w Małopolsce, dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich z OUN i UPA. Organizatorem tej uroczystości był Zarząd Główny Ogólnopolskiego Związku Żołnierzy Batalionów Chłopskich i Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Patronat nad upamiętnieniem zbrodni wołyńskiej przyjęła prezydent Miasta Chełm – pani Agata Fisz.
Główna uroczystość odbyła się na placu przed pomnikiem ku czci ofiar zbrodni wołyńskiej tzw. „Piety Wołyńskiej”.
Uroczystość ta miała charakter patriotyczno-religijny. Rozpoczęła się mszą świętą w intencji ofiar zbrodni wołyńskiej.
Po mszy świętej miały miejsce przemówienia dotyczące zbrodni ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej.
Następnie oficer miejscowego Oddziału Wojska Polskiego odczytał apel pamięci, po czym wojsko wykonało salwę honorową.
Przedstawiciele organizacji kombatanckich, władz miasta i wielu powiatów województwa lubelskiego, stowarzyszeń kresowych złożyli wieńce i kwiaty przed pomnikiem „Piety Wołyńskiej”.
Uroczystość zakończyło odśpiewanie Roty Konopnickiej przez zgromadzoną licznie ludność.
W drugiej części uroczystości w pięknej sali Biblioteki Publicznej odbyła się konferencja naukowa i wygłoszone zostały okolicznościowe referaty:
- płk. dr. inż. Zbigniewa Zaborowskiego – „Pamięć i szacunek dla ofiar ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich”,
- Lucjana Cimka – „Powrót do historii – poszanowanie dla prawdy”,
- Leszka Wojtowicza – „Od Wołynia zaczęły się mordy”.
Referaty stały się podstawą do ciekawej i twórczej dyskusji.
Na zakończenie odbyła się ceremonia wręczenia odznaczeń i medali.
W obchodach poświęconych upamiętnieniu zbrodni na Wołyniu uwzględniono także 73. rocznicę męczeńskiej śmierci bohatera kpt. Zygmunta Rumla – Komendanta VIII Okręgu Wołyńskiego Batalionów Chłopskich i jego towarzyszy – ppor. Krzysztofa Markiewicza – komendanta Okręgu Wołyńskiego AK i woźnicy Witolda Dobrowolskiego.
Wobec coraz bardziej niebezpiecznego zagrożenia dla ludności polskiej na Wołyniu pełnomocnik na Kresach Wschodnich Polskiego Państwa Podziemnego i jednocześnie członek Komendy Głównej BCh Stefan Banach podjął próbę rozwiązania tego konfliktu na drodze dyplomatycznej.
Na przeprowadzenie rozmów delegował kpt. Zygmunta Rumla i ppor. Krzysztofa Markiewicza.
Rumel wychował się na Wołyniu. Ukończył Liceum w Krzemieńcu i doskonale znał stosunki Polaków z Ukraińcami, był Polakiem, ale z wielkim sentymentem odnosił się do Ukraińców. Był oficerem i poetą. W utworze pt. „Dwie Matki” napisał, że „dwie mnie Matki – Ojczyzny wyuczyły mowy”.
Zgodnie z rozkazem na rozmowy udali się 9 lipca Zygmunt Rumel, Krzysztof Markiewicz i woźnica Witold Dobrowolski do sztabu UPA w Kustyczach koło Turzyska. Zygmunt Rumel zrezygnował ze zbrojnej asysty. Chciał zaznaczyć gest dobrej woli.
Delegacja spotkała się w dniu 10 lipca w Kustyczach z miejscowym dowódcą Szabaturą, który ich aresztował. Członków delegacji pokojowej poddał torturom, a później jeszcze przytomnych zamordował okrutnie przez rozerwanie końmi. Zostali pochowani w tajemnicy i do tej pory ciał zamordowanych nie odnaleziono.
W 1943 r. na Wołyniu zginęło w okrutny sposób z rąk nacjonalistów ukraińskich ponad 60 tys. Polaków. Ocenia się, że ogólna liczba pomordowanych Polaków na dawnych Kresach Wschodnich i na Małopolsce wynosi 200 tys. osób.
Ta zbrodnia, która kwalifikowana jest przez historyków jako zbrodnia ludobójstwa spowodowała hekatombę cierpienia, męczeństwa, przelewu krwi, bestialstwa i pohańbienia niewinnych ludzi, sąsiadów, a nawet często przyjaciół.
Ci nieliczni kresowianie, którzy przeżyli i potomkowie ofiar zbrodni domagają się godnego upamiętnienia ofiar zbrodni. Nie znają miejsc pochówku. Nie mogą postawić krzyża i pomnika w miejscu śmierci ich rodzin.
Jednocześnie są świadkami gloryfikowania przywódców OUN i UPA – Stepana Bandery, D-cy UPA Romana Suchewycza i innych zasłużonych banderowców.
Pomniki przywódców zbrodniczych oddziałów OUN, UPA są budowane w wielu miejscowościach na Ukrainie za przyzwoleniem i przy udziale władz państwowych.
Po upływie 73 lat od tej zbrodni dokonanej na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich na Kresach Wschodnich, nadszedł czas do głębokiej zadumy i ułożenia właściwych stosunków pomiędzy obydwoma narodami.
Polska jako państwo i naród polski doznał wielu krzywd od Niemców i Rosji. Te złe stosunki zostały uregulowane na fundamencie prawdy.
Papież Franciszek w czasie niedawnej wizyty w Armenii, wielki autorytet Kościoła katolickiego niedawno wypowiedział prawdę (przykazanie) wiary „Jeżeli naród nie wyspowiada się szczerze to Pan Bóg temu narodowi nie wybaczy”.
Są możliwości ułożenia dobrych, sąsiedzkich stosunków pomiędzy narodem ukraińskim i polskim. Naród ukraiński jest narodem słowiańskim. Na Ukrainie dominuje kultura chrześcijańska. Jest duże podobieństwo języka. A zatem są warunki uregulowania dobrych stosunków na gruncie bezwzględnej prawdy, przyznania się do winy i przeproszenia narodu polskiego za popełnione zbrodnie. Konsekwencją takiego zachowania możliwe jest przebaczenie. Jednak przebaczenie musi być oparte o pamięć, a pamięć odnosi się obiektywnie do prawdy. Pamięć trzeba utwierdzać, a nie rozdrabniać czy rozmywać.
W tym kontekście wydaje się być uzasadniony wniosek, że zbrodnie OUN – UPA na Polakach zamieszkałych na dawnych Kresach Wschodnich nie powinny stanowić etosu w fundamencie ideowym państwa ukraińskiego.
My jako Polacy zdajemy sobie sprawę, że Ukraina jest w trudnej sytuacji, że liczy rany po wojnie, która jeszcze trwa. Ukraina zasługuje na pomoc i wsparcie, ale nie kosztem zakłamania i zamazywania niewygodnych faktów.
Przykładem właściwego ułożenia stosunków pomiędzy narodem polskim i ukraińskim jest gest wyciągnięcia ręki pokoju Komendanta VIII Okręgu BCh na Wołyniu, Zygmunta Rumla i jego towarzyszy w dniu 10 lipca 1943 r.
Nasuwa się pytanie: Dlaczego zamordowaliście Zygmunta Rumla i jego towarzyszy? Czy to okrutne morderstwo na patriocie polskim i wielkim przyjacielu Ukrainy ma być bezkrytyczną płaszczyzną ułożenia dobrych stosunków z narodem ukraińskim?
Przecież Niemcy w Planie „General Plan OST” przewidywali unicestwić wszystkich Słowian i w tym planie także Ukraińców.
Przecież „historia nauczycielką życia była i jest”.
Składam hołd Zygmuntowi Rumlowi – Komendantowi VIII Okręgu Batalionów Chłopskich i Jego towarzyszom.
Wieczna cześć i chwała pomordowanym Polakom przez nacjonalistów ukraińskich na dawnych Kresach Wschodnich i Małopolsce.
płk dr inż. Zbigniew Zaborowski
Fot. Paweł Klajnert