Europa ziemią obiecaną uchodźców

Co najmniej 600 tys. imigrantów dotarło do Europy. Wśród nich są uchodźcy uciekający przed wojną i represjami. Niemałą grupę stanowią imigranci ekonomiczni szukający na naszym kontynencie lepszego życia.

Polska udzieliła schronienia uchodźcom albańskim z Kosowa i Czeczeńcom. Nie budziło to żadnych wątpliwości. Jasne było, że ludziom uciekającym z terenów objętych działaniami wojennymi, należy pomóc. Część imigrantów pozostała w Polsce, większości już u nas nie ma. Znaleźli nowe miejsca do życia w krajach Zachodu. Niektórzy Albańczycy wrócili do Kosowa. Teraz do Europy napływa niespotykana dotąd pod względem liczby fala uchodźców z Bliskiego Wschodu i północnej Afryki. Spór o to, jak pomóc tym ludziom, został u nas wzniecony przez polityków starających się zbić kapitał w czasie kampanii wyborczej. Jedni zaczęli straszyć nas zalewem radykalnych islamistów. Padały słowa o zagrożeniu cywilizacji europejskiej i wartości chrześcijańskich. W tej sytuacji ludzie, którzy rzucali hasła typu „żadnych obcych w naszej ojczyźnie”, kreowali się niemal na rycerzy z przedmurza chrześcijaństwa. Druga strona też nie pozostała bez winy, gdyż zaczęto przypisywać całemu społeczeństwu zaściankowość i ksenofobię. Pojawiły się nawet opinie tak skandaliczne, jak Tomasza Grossa, łączącego obecne obawy przed muzułmanami z tradycyjnym według niego antysemityzmem.

Ofiarą sporu padła jak zwykle prawda. Jeśliby zważyć na medialną burze, to można sądzić, że tysiące uchodźców stoją na polskich granicach. Tymczasem tych ludzi nie ma w naszym kraju. Szlak migracji przebiega od Bałkanów po Niemcy i omija Polskę. Nasze przepisy i sytuacja gospodarcza sprawiają, że dla uchodźców, którzy przybywają z obozów w Turcji czy Libanu, nie jesteśmy atrakcyjnym celem. W epoce Internetu, gdy wiadomości rozchodzą się błyskawicznie, wysokość zasiłków na jakie można liczyć w Polsce, brak mieszkań czy trudności ze zdobyciem pracy, nie są żadnym sekretem. Imigranci zmierzają do Niemiec, bo tam mogą dostać 143 euro…

Czytaj więcej na e-wydaniu zielonego sztandaru:http://wydawnictwoludowe.embuk.pl/pub/zielony-sztandar-zielony-sztandar


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły