BĄDŹMY DUMNI ZE SWOICH MAŁYCH OJCZYZN

To była prawdziwa lekcja polskiego regionalizmu i moc niezapomnianych przeżyć dla przedstawicieli regionalnych towarzystw kulturalnych z całego kraju. Przybyli na Dolny Śląsk, by uczestniczyć w spotkaniu poświęconym kulturotwórczej roli stowarzyszeń w kręgach społeczności lokalnych. Czekało ich mnóstwo wrażeń. Tegoroczny Ogólnopolski Zjazd Regionalistów Polskich nad Odrą miał nieco odmienny charakter od dotychczasowych.

          W ciągu trzech wrześniowych dni uczestnicy zjazdu otrzymali ogromną dawkę pozytywnych przykładów działań ludzi, którym zależy na ocaleniu rodzimych dóbr kultury. Wraz z nimi podziwiali uroki Dolnego Śląska odkrywając miejsca będące perełkami dawnej architektury, które ocalały i zostały odrestaurowane dzięki staraniom lokalnych pasjonatów-regionalistów,

Po uroczystym otwarciu zjazdu w pięknej sali Oratorium Marianum Uniwersytetu Wrocławskiego, wyruszono w podróż po okolicznych miejscowościach. Odwiedziny w Trzebnicy, Kościelcu, Lubiążu, Legnickim Polu, Legnicy, Warmątowicach Sienkiewiczowskich i Głogowie były okazją do refleksji nad przeszłością i teraźniejszością społecznego ruchu regionalnego oraz wyzwaniami, które przed nim stoją w obecnych warunkach społecznych. Każde z odwiedzonych miejsc to przebogata historia, którą gospodarze barwnie opowiadali przybyłym gościom.

Mimo dość napiętego programu, nikt nie narzekał na nadmiar wrażeń. Wszyscy zgodnie twierdzili, że są zauroczeni bogactwem dóbr kultury Dolnego Śląska, a samodzielnie nigdy takich miejsc by nie odkryli. Zebrane wrażenia zabiorą w swoje strony i będą nimi dzielić się z innymi, co ma niebagatelne znaczenie dla promocji tego regionu.

Podczas odwiedzin dolnośląskich miejscowości nie brakowało również spotkań z przedstawicielami lokalnych samorządów. Przedmiotem wystąpień i dyskusji były problemy współdziałania towarzystw regionalnych z samorządami i placówkami oświatowo-kulturalnymi w zakresie integracji społeczności lokalnych, edukacji regionalnej oraz animacji społeczno-kulturalnej. Zapewne wszyscy wynieśli z tych spotkań optymistyczne spostrzeżenia, że goszczący nas  samorządowcy to ludzie, którym rzeczywiście zależy na ocaleniu rodzimych tradycji i zachowaniu lokalnych zwyczajów, na rozwoju polskiej kultury. Optymizmem napawa również fakt, że są wśród nich ludzie z młodego pokolenia, rozumiejący te potrzeby i wspierający działania miejscowych regionalistów, do których niejednokrotnie sami należą.

Z zainteresowaniem i przyjemnością słuchało się starostów, burmistrzów i wójtów, którzy z ogromną pasją opowiadali o swoich regionach, o tym, co udało się już zrobić dla lokalnych społeczności i jak rozległe mają plany na przyszłość. Właściwie każde z wystąpień stanowiło temat godny odnotowania, a wyłania się z nich obraz społeczności lokalnej stającej się środowiskiem dynamicznym. Powstaje wiele ciekawych inicjatyw, społeczność sama decyduje o sobie, zaczyna żyć swoimi prawami, staje się podmiotem. Ideą regionu jest autonomia, wyzwolenie z kultury masowej.

Wrażeniami minionego dnia uczestnicy zjazdu dzielili się podczas wieczornych spotkań. Wśród rozmówców trudno było odnaleźć malkontentów. Mimo zmęczenia całodzienną podróżą wszyscy byli podekscytowani tym, co przeżyli i  ciekawi co przyniesie kolejny dzień.

Było także sporo rozrywki i wspólnej zabawy, jako że nic tak ludzi nie łączy, jak wspólne śpiewanie i biesiadowanie. W czasie trzydniowego pobytu na gościnnej ziemi dolnośląskiej zawiązało się wiele przyjaźni i znajomości, które zaowocują zapewne interesującą współpracą.

Organizatorami tegorocznego zjazdu, który odbywał się w siedemdziesiątą rocznicę odzyskania Ziem Zachodnich i Północnych oraz dwudziestą piątą rocznicę odrodzenia ruchu regionalistycznego w suwerennej Polsce byli: Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, Rada Krajowa Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych Rzeczpospolitej Polskiej, Dolnośląskie Towarzystwo Regionalne, Dolnośląski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli we Wrocławiu i wrocławski Ośrodek Kultury i Sztuki.

Godnym podkreślenia jest wkład Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, który jako pierwszy w dziejach dotychczasowych zjazdów wspomógł polski regionalizm finansując imprezę. Należy mieć nadzieję, że za przykładem Dolnego Śląska pójdą również inni.

Spiritus movens całego przedsięwzięcia był przewodniczący Rady Krajowej Ruchu Stowarzyszeń Regionalnych RP i członek Zarządu Woj. Dolnośląskiego – Tadeusz Samborski. Organizacyjnie wspierał go zespół pracowników Urzędu Marszałkowskiego i wrocławskiego OKiS-u, którzy z pełnym podziwu zaangażowaniem i uśmiechem dbali o sprawny przebieg imprezy, znakomicie wypełniając powierzone im zadania.

Czytaj więcej na e-wydaniu zielonego sztandaru:http://wydawnictwoludowe.embuk.pl/pub/zielony-sztandar-zielony-sztandar-30-wrzesnia-6-pazdziernika-2015-r


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły