Sejm RP przy ogromnym zaangażowaniu samych bankowców i aktywnym udziale posłów PSL przyjął ustawę zmieniającą ustawę o funkcjonowaniu banków spółdzielczych. Przeprowadzenie zmian wynikało z prawa Unii Europejskiej i dotyczyło wzrostu wymogów ostrożnościowych i norm płynności finansowej.

Praca nad ustawą była doskonałą okazją do oceny i podsumowania działalności BS. Banki spółdzielcze to polskie instytucje finansowe (kapitał BS w 100 proc. pochodzi ze źródeł krajowych), które bardzo dobrze wpisały się w polski system bankowy. BS różnią się w istotny sposób od banków komercyjnych, dla których głównym celem jest maksymalizacja zysku. W banku spółdzielczym wypracowany zysk jest środkiem do realizacji celów, które są mocno związane z lokalnymi społecznościami. Bankowość spółdzielcza opiera się na budowaniu dobrych relacji i wzajemnego zaufania. Klienci mogą tu liczyć na większe wsparcie i zrozumienie swoich potrzeb. Potwierdzali to niejednokrotnie przedsiębiorcy w latach kryzysu gospodarczego.

W ciągu kilkumiesięcznej debaty w Sejmie nie było negatywnych ocen tej formy bankowości. Powtarzały się natomiast stwierdzenia, że BS to instytucje odpowiedzialne, przyjazne klientom, klienci w BS nie są anonimowi, zarówno osoby fizyczne, a także małe i średnie przedsiębiorstwa znajdują w nich pełną, bezpieczną i przejrzystą obsługę finansową. Banki spółdzielcze działając przez okres kilkudziesięciu lat, nigdy nie naraziły swoich klientów na ryzyko bezpieczeństwa zgromadzonych oszczędności, co niestety zdarzyło się już w przypadku spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (SKOK-ów). Żaden BS nie proponował swoim klientom ani opcji walutowych, ani kredytów we frankach szwajcarskich. Nie naraził tym samym swoich klientów na niepotrzebne ryzyko, niepokój i zamiast zysku stratę poprzez uczestnictwo w takich ryzykownych operacjach finansowych.

Czytaj więcej na e-wydaniu zielonego sztandaru:http://wydawnictwoludowe.embuk.pl/pub/zielony-sztandar-zielony-sztandar-19-25-sierpnia

.