Pojawiają się znienacka, wywołują silny ból, ale szybko samoistnie mijają. Kurcze łydki są najczęściej wynikiem nadpobudliwości włókien mięśniowych spowodowanych zaburzeniami gospodarki wodno-elektrolitowej. Odpowiada za to nieprawidłowy poziom magnezu, potasu, wapnia, a zwłaszcza sodu. Pewną rolę odgrywa też stres, picie nadmiernej ilości kawy i herbaty, które wypłukują z organizmu mikroelementy. Zwykle kurcz jest błahą dolegliwością. Bywa jednak, że pojawiające się w nocy napięcie mięśni jest sygnałem niewydolności żylnej i tworzenia się żylaków, a nawet zakrzepicy żył głębokich. Jeśli skurczom towarzyszy opuchlizna wokół kostek, a pod wieczór nogi są ciężkie jak z ołowiu, a na skórze pojawiają się popękane naczynka krwionośne, to należy pójść do lekarza. W każdym innym przypadku, gdy złapie nas kurcz, pomoże rozmasowanie łydki: najpierw powoli ruchami okrężnymi, a potem szybciej – w dół i górę oraz na boki. Ulgę przyniesie naciągnięcie mięśni, a także gorący okład lub kąpiel w ciepłej wodzie. Wysoka temperatura pobudzi przepływ krwi i zapewni lepsze dotlenienie mięśni.