Wybory władz wojewódzkich PSL dobiegły końca!

Poseł Zbigniew Sosnowski, były minister spraw wewnętrznych i administracji, na kolejną kadencję został prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego w województwie kujawsko-pomorskim. Zjazd odbył się w Lipnie. Uczestniczyli w nim m.in. prezes PSL, wicepremier Waldemar Pawlak, wiceprezes NKW PSL, sekretarz stanu w KPRM Ewa Kierzkowska, posłowie: Eugeniusz Kłopotek i Janusz Piechociński.

Zjazd delegatów rozpoczęto od podziękowań niektórym działaczom. Funkcję honorowego prezesa Zarządu Wojewódzkiego PSL powierzono Stanisławowi Stasiakowie ze Śmiłowic w gm. Choceń, wieloletniemu zasłużonemu działaczowi ludowemu. Medale Wincentego Witosa otrzymali: Ludomir Bylicki, Mirosław Linkowski, Leonard Kowalski i Tadeusz Wolski, a Złote Koniczynki: Zbigniew Agaciński, Mateusz Jarmuż, Wojciech Michalczak, Andrzej Szychulski, Jan Wałachowski i Bartłomiej Zięba. Na zjeździe także kilkunastu nowych członków otrzymało legitymacje PSL. Honorowymi gośćmi zjazdu była znana aktorska para: Ewa Kuryło i Jan Pręgowski.

Na  302 delegatów uczestniczących w głosowaniu Zbigniewa Sosnowskiego poparło 183, a 116 osób oddało głos na kontrkandydatkę Edytę Zakrzewską, dyrektor Oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych w Bydgoszczy. Po wyborze prezes w województwie kujawsko-pomorskim zapewnił, iż będzie się starał służyć na pierwszym miejscu ojczyźnie, na drugim miejscu społeczeństwu i dopiero na trzecim miejscu PSL.

Obecny na zjeździe prezes PSL, wicepremier Waldemar Pawlak zaznaczył, że zjazd w Lipnie zamyka kampanię zjazdów wojewódzkich, a za miesiąc odbędzie kongres krajowy. W czasie zjazdów delegaci zwracali uwagę na takie problemy, jak potrzeba poprawy funkcjonowania samorządów, rozbudowa dróg lokalnych. – Po 20 latach wygląda na to, że system finansowania samorządów uległ znacznej komplikacji i erozji. W końcu prowadzi to do tego, że możliwość działania samorządów jest bardzo ograniczona. Mieliśmy w Grodzisku Mazowieckim spotkanie z delegatami na kongres, którzy są samorządowcami. Pracowaliśmy nad tym, aby poprawić stronę dochodową, aby samorządy miały więcej środków własnych, ale także szły w kierunku przebudowania strony związanej z dochodami. Chodzi o to, by np. edukacja miała charakter narodowy, tzn. wynagrodzenia były finansowane z poziomu państwowego, natomiast utrzymanie infrastruktury było na głowie samorządu. Wtedy będzie dobra równowaga. Dzisiaj jest tak, że państwo podnosi wynagrodzenia, a subwencja nie wystarcza, żeby to sfinansować – powiedział Waldemar Pawlak.

ES


Zamów prenumeratę: zielonysztandar.com.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej tygodnika Zielony Sztandar lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły