Minister Jarosław Gowin wbrew wcześniejszym ustaleniom podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym 79 sądów rejonowych zmieni się w wydziały zamiejscowe większych jednostek. Nie jest to jednak przesądzone. Zapędy ministra mogą powstrzymać działania ludowców.
Przeciwko pomysłowi Gowina najostrzej protestuje PSL, które od miesięcy toczy batalię w obronie sądów rejonowych. We wrześniu partia ta złożyła w Sejmie obywatelski projekt nowelizacji przepisów, który ma zablokować plany ministra sprawiedliwości. Zebrano pod nim 150 tys. podpisów. Projekt ustawy musi zostać skierowany do pierwszego czytania w ciągu trzech miesięcy. Jest więc szansa, żeby ustawa wymieniająca literalnie siedziby wszystkich sądów została uchwalona przed wejściem w życie rozporządzenia Gowina. Wtedy minister sprawiedliwości musiałby wystąpić do Sejmu o zgodę na likwidację sądów rejonowych. A tej na pewno nie otrzyma. Przeciwko temu są wszystkie partie zasiadające w Sejmie poza PO, która nie jest w tej sprawie jednomyślna. – W Platformie jest bardzo wielu posłów popierających działania PSL – mówi jeden z parlamentarzystów PO.
Oprócz ogromnych kosztów społecznych płynących z decyzji Jarosława Gowina, takich jak utrudnienie dostępu dla obywateli do wymiaru sprawiedliwości i podniesienie kosztów spraw, wszystko wskazuje na to, że minister łamie Konstytucję.
Dlatego w czerwcu tego roku grupa posłów PSL skierowała wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisu ustawy o ustroju sądów powszechnych, który pozwala ministrowi sprawiedliwości wydać rozporządzenie znoszące sądy. Zgodnie z art. 176 Konstytucji ustrój sądów może być określony tylko poprzez ustawę.
A więc wydanie rozporządzenia jest niekonstytucyjne – jest to zbyt daleko idąca ingerencja w ustrój sądów, zastrzeżona dla regulacji ustawowej. Jeszcze w tym roku jest możliwy wyrok TK w sprawie sądów.
Również w ocenie wicepremiera Waldemara Pawlaka, minister sprawiedliwości przekroczył swoje uprawnienia, podpisując kontrowersyjną reformę. Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak podkreślił, iż decyzja o likwidacji 79 małych sądów rejonowych była błędna. – W moim przekonaniu minister Gowin przekroczył granice upoważnień ustawowych – twierdzi prezes PSL. – Rozporządzenie powinno dotyczyć bardziej sytuacji technicznych dotyczących jednego lub dwóch sądów, a nie ustanawiania ustroju sądownictwa w Polsce. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to szkodliwe rozporządzenie nie wejdzie w życie.
Według Waldemara Pawlaka likwidacja sądów to dyskryminacja wielu małych powiatów. – Jeżeli przeprowadziliśmy te zmiany administracyjne, to teraz nie można tego przekreślać na drodze rozporządzenia i dzielić powiaty na takie, które mają i nie mają sądów. Wiele sądów wybudowano przy wsparciu samorządów, mają tradycje sięgające czasów sprzed uzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku – argumentuje wicepremier Pawlak.