– Żadna dieta odchudzająca nie da trwałego efektu, gdy po jej zakończeniu nie wzbogaci się jadłospisu w błonnik. Wchłania on wodę i pęczniejąc w żołądku daje na dłużej uczucie sytości. Pobudza ponadto jelita do pracy, usuwa z organizmu szkodliwe substancje. Najwięcej błonnika jest w otrębach, kaszach, fasoli, pełnoziarnistym pieczywie, musli. W 100 g fasoli jest aż 25 g błonnika, najlepiej zjadać ją w zupach, sałatkach oraz w daniach mięsno-warzywnych. Z kasz najbardziej zasobna w błonnik jest kasza gryczana. Sporo jest go też w suszonych owocach – śliwkach, morelach, brzoskwiniach. Są one dość kaloryczne. Dlatego wystarczy zjeść kilka owoców dziennie.
– Barkom nie służy dźwiganie ciężkich bagaży czy siatek z zakupami, źle na nie wpływa też noszenie torebki na jednym ramieniu. Korzystnie na nie działa chodzenie z kijkami, czyli tzw. nordic walking. Marsz z kijkami wzmocni mięśnie barków, ramion i tułowia. Złagodzi napięcie mięśniowe w okolicy barków i szyi. Dobrze jest ponadto wykonywać codziennie proste ćwiczenia. Na przykład, stojąc z wyprostowanymi plecami, unosić i opuszczać ramiona czy siedząc, prostować plecy i powoli ściągać łopatki do siebie. Przy nadwyrężeniu barków pomocne są preparaty z wyciągiem z kłącza lub korzeni imbiru oraz z wyciągiem z awokado lub soi.
– Utrata 100 włosów dziennie jest zjawiskiem naturalnym. Gdy gubimy ich więcej, może to być efekt odchudzania się, silnego stresu, niedoboru mikroelementów czy nieodpowiedniego mycia włosów lub niewłaściwie wykonywanych zabiegów fryzjerskich. Przyczyną nadmiernego wypadania włosów mogą też być zaburzenia hormonalne w okresie ciąży czy menopauzy. Na stan czupryny źle wpływają operacje wykonywane ze znieczuleniem. Jej kondycję można wzmocnić, przyjmując regularnie tabletki ze skrzypem polnym wzbogacone witaminami. Jeśli powodem osłabienia włosów jest stres, dobrze jest pić przed snem herbatkę z melisy.
– Dużo jest prawdy w powiedzeniu, że śmiech to zdrowie. Badania wykazały, że śmiech jest doskonałą gimnastyką twarzy i brzucha oraz pogłębia oddech – do płuc dostaje się trzy razy więcej powietrza. Śmiech poprawia też krążenie krwi, zwiększa ogólną odporność organizmu, chroni przed infekcjami, przyspiesza rekonwalescencję. Ponadto śmiech poprawia nastrój, łagodzi stany napięcia, działa antystresowo.